Na Śląsku nasz zespół sprawdził się w 28. mistrzostwach Polski oldbojów . W pierwszym etapie zmagań do walki stanęło 20 zespołów (cztery grupy po pięć zespołów).
W sumie w mistrzostwach udział brały 22 drużyny. Gospodarz - Warta Zawiercie - i obrońcy tytułu - Gwarek Zabrze - rozpoczynali rywalizację w drugim etapie. Kolbuszowianka przeszła pierwsze, grupowe sito eliminacyjne.
Wysoka wygrana
– Mieliśmy trochę szczęścia, ale do Zawiercia przyjechały naprawdę solidne marki – zaznaczał Waldemar Mazurek, jeden z zawodników Kolbuszowianki. Nasz zespół wygrał 3:1 z Concordią Knurów, następnie przegrał 1:6 z Polonią Warszawa i 1:3 z Zagłębiem Sosnowiec. O wyjściu z grupy zdecydowała wysoka wygrana 9:3 z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Na tym etapie przygodę z mistrzostwami zakończyli oldboje Polonia Rzeszów, w której zagrało wielu bardzo dobrych zawodników z Podkarpacia.
Trzeci w grupie
W kolejnym etapie poprzeczka poszła jeszcze wyżej. Na placu boju zostało 10 ekip. Podzielono je na dwie grupy. Kolbuszowianka przegrała 1:3 z Zagłębiem Dąbrowskim, wygrała 3:1 z Wartą Zawiercie i pokonała 5:3 Hutnik Kraków. Następnie przegrała 1:4 z Cracovią i ostatecznie zajęła trzecie miejsce w swojej grupie i nie miała już możliwości walki o miejsce na podium.
O krok od korony
Podsumowując dokonania wszystkich przeciwników, Kolbuszowianka wywalczyła piąte miejsce. Blisko zdobycia korony króla strzelców był Tomasz Warzocha. Strzelił 12 goli w pierwszym dniu turnieju i 7 w drugim. Liczyły się tylko dokonania z drugiego dnia, a w nim najlepszy był znany z ekstraklasowych boisk – Ryszard Czerwiec (10 goli). Reprezentował on Zagłębie Sosnowiec.
Cracovia najlepsza
– Uogólniając, w całych zawodach wystartowało bardzo wielu piłkarzy znanych z najwyższych klas rozgrywkowych, m.in. Bartosz Ława czy Dariusz Pietrasiak – zaznaczał Mazurek.W finałowym starciu Cracovia pokonała 5:0 Pogoń Szczecin. – W Zawierciu nie grali starsi panowie z brzuchami, ale często ludzie, którzy biegali po ekstraklasowych czy pierwszoligowych boiskach jeszcze cztery czy pięć lat temu – podkreślał Mazurek.
Więcej w aktualnym Korso