- W życiu najtrudniejsze są rozstania, szczególnie gdy przez kilkadziesiąt lat było się zawodowo związanym z danym środowiskiem. W moim przypadku to 32 lata służby w strukturach PSP, z czego ostatnie 6 lat na stanowisku Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kolbuszowej - powiedział st. bryg. Jacek Nita, szef kolbuszowskich strażaków.
- Jest początek, jest koniec. Niespełna sześć lat temu objąłem stanowisko w Kolbuszowej. Było to jak wczoraj. Jak sierpień 1992 roku - pierwsze dni unitarki w Kuźni Raciborskiej przy gaszeniu pożaru lasu. Wiem, że nie byłem szefem łatwym, czasami upartym, ale starałem się być sprawiedliwy i na ile to możliwe, wsłuchiwać się w to, co chcieliście mi przekazać
- przekazał swoim kolegom i koleżankom podczas uroczystego apelu pożegnalnego.
Zmiana na stanowisku
Po odejściu Jacka Nity pełnienie obowiązków komendanta zostanie powierzone st. bryg. Krzysztofowi Samojedenemu, jego dotychczasowemu zastępcy. Przejmie on stery w KP PSP w Kolbuszowej na okres do dwóch miesięcy. Do tego czasu zostanie powołany nowy szef kolbuszowskich strażaków. Na ten moment nie wiadomo, kto nim zostanie. Odwleczenie decyzji w czasie ma związek, jak słyszymy, ze zmianami w kierownictwie komendy wojewódzkiej. Najpierw to tam muszą zakończyć się kadrowe roszady. Pisaliśmy o tym w artykule: To już pewne. Kolbuszowska straż pożarna będzie miała nowego komendanta. Kto zastąpi Jacka Nitę?
Nita: Jestem dumny
- Przez ostatnie sześć lat wspólnie sprostaliśmy wielu nowym wyzwaniom, z którymi nigdy wcześniej nasze formacje nie miały do czynienia. Mam tu na myśli pandemię koronawirusa czy też działania podejmowane w związku z wojną na Ukrainie. Równocześnie prowadziliśmy działania ratownicze, zarówno na terenie naszego powiatu, jak i poza nim, w ramach pomocy sąsiedzkiej
- przyznaje Nita i dodaje na koniec:
- Kończąc służbę na stanowisku komendanta, dziękuję za trud waszej codziennej służby i pracy na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa społeczności kolbuszowskiej. Jestem dumny i wdzięczny, że miałem okazję współpracować z ludźmi, którym zależy na prawidłowym funkcjonowaniu i rozwoju naszych formacji.
Z Ropczyc do Kolbuszowej
Przypomnijmy, że Jacek Nita szefem kolbuszowskiej straży został w lipcu 2018 roku. Ma on 53 lata, mieszka w Klęczanach (pow. ropczycko-sędziszowski), jest żonaty, ma dwie córki. Jego hobby to motoryzacja, sport, bieganie, rower i pływanie.Urodził się 7 lipca 1970 roku w Sędziszowie Małopolskim. Służbę na rzecz ochrony przeciwpożarowej rozpoczął w 1992 roku jako kadet Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Po jej ukończeniu 1 kwietnia 1994 r. jako młodszy aspirant został skierowany do służby w Komendzie Rejonowej Państwowej Straży Pożarnej w Ropczycach, gdzie objął stanowisko technika, a później dowódcy zastępu.
Od 1 września 1999 r. pełnił służbę w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, zajmując kolejno stanowiska: zastępcy dyżurnego operacyjnego, starszego inspektora, specjalisty, starszego specjalisty, zastępcy naczelnika wydziału, zastępcy dowódcy Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej, a od 1 sierpnia 2012 roku stanowisko dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Rzeszowie.
W 2002 r. ukończył Szkołę Główną Służby Pożarniczej w Warszawie, uzyskując tytuł inżyniera pożarnictwa, a następnie w 2004 roku Akademię Rolniczą w Lublinie, uzyskując tytuł magistra. Z kolei w roku 2006 na Politechnice Rzeszowskiej ukończył studia podyplomowe na kierunku bezpieczeństwo i higiena pracy.
W trakcie służby odznaczony został m.in. Krzyżem Zasługi za Dzielność (2019 r.) oraz Złotą Odznaką Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej (2018 r.).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.