reklama
reklama

Olbrzymie kałuże i zastoiska, a do tego wysokie krawężniki. Tak wygląda chodnik w Dzikowcu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: B.Posłuszny

Olbrzymie kałuże i zastoiska, a do tego wysokie krawężniki. Tak wygląda chodnik w Dzikowcu  - Zdjęcie główne

Chodnik powstał przy granicy Dzikowca z Mechowcem. Podczas obfitych opadów deszczu studzienki ściekowe nie nadążają przyjmować dużej ilości wody i powstają olbrzymie kałuże, które stwarzają duże zagrożenie dla kierowców, pieszych i rowerzystów. | foto B.Posłuszny

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIOlbrzymie zastoiska wody, których nijak nie da się ominąć - taki widok możemy zobaczyć w Dzikowcu przy nowo powstałym chodniku. Sprawę poruszyła Urszula Rzeszut-Baran, radna z Dzikowca. Zwróciła ona uwagę na problem kratek ściekowych, które nie są wydajne podczas intensywnych opadów deszczu.
reklama

- Są usytuowane na wzniesieniu. Woda zatrzymuje się na ulicy, stoją olbrzymie kałuże, jest dość duże niebezpieczeństwo, jak jadą dwa samochody. Piesi idący chodnikiem nie mają możliwości nie zostać ochlapanym, nie wspomnę o rowerzystach - mówiła przedstawicielka mieszkańców.

Radna Rzeszut-Baran dopytywała, czy jest możliwość przebudowy przynajmniej dwóch kratek ściekowych i zawnioskowanie o to do Zarządu Dróg Powiatowych w Kolbuszowej.

reklama

- Żeby wykonano jeszcze raz przegląd tego chodnika i zastanowiono się nad zmianą usytuowania tych kratek

- wnioskowała radna.

Józef Tęcza, wójt gminy Dzikowiec, poinformował, że ten temat jest mu znany.

- Myślę, że zostaną podjęte stosowne działania, aby wykonawca, który realizował to zadanie, w ramach przeglądu gwarancyjnego dokonał jeszcze raz oceny tego, co jest wykonane. W niektórych miejscach to zastoisko wody jest bardzo duże

- zgodził się ze swoją przedmówczynią włodarz i zapewnił, że gmina będzie działać, aby zniwelować ten problem.

Krzysztof Serafin, sołtys Dzikowca, jeszcze w 2019 roku zwrócił uwagę na przedłużające się prace związane z budową chodnika przy ul. ks. Sudoła. - Wykonawca nie przestrzega podstawowych zasad BHP - dodaje gospodarz wsi.

Temat pojawił się na grudniowej sesji w 2019 roku. - Czy ktoś z gminy nadzoruje budowę chodnika w Dzikowcu, bo wykonawca nie przestrzega podstawowych zasad BHP - poinformował wówczas sołtys Serafin.

Jak dodał, z racji wykonywanych tam prac powstaje wiele zagrożeń. - Wysypana ziemia na drodze, niepozabezpieczane studzienki, nie wygląda to najlepiej. Miał być skończony ten chodnik do końca listopada - nadmienił gospodarz wsi. Józef Tęcza, wójt gminy Dzikowiec, potwierdził, że termin minął 30 listopada.

Sołtys wymieniał jeszcze inne mankamenty dotyczące budowy nowego traktu. - Strasznie blisko drogi jest krawężnik zrobiony. Można było zrobić tak jak na ulicy Dworskiej, odsunąć 40 cm kostki. Tam będą i wypadki, i rozwalone opony, koła, ale przypuszczam, że to już musztarda po obiedzie - nadmienił Krzysztof Serafin.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama