Otwarte zostały m.in. baseny, kina, muzea, czy hotele. Wszystko jednak musi opierać się o ścisłe zasady sanitarne.
ZOBACZ TAKŻE: Radna: Rocznie tracimy 60 tys. zł. Czy gmina pozbędzie się ośrodka zdrowia?
Otwarty został również basen w Kolbuszowej, czy Nowej Dębie. W naszym rejonie wyjątkiem jest pływalnia w Cmolasie. Dlaczego?
Iwona Soda, dyrektor Ośrodka Wypoczynki i Rekreacji w Cmolasie tłumaczy, że poluzowanie i otwarcie m.in. basenów zostało wprowadzone obligatoryjnie na dwa tygodnie. Po tym okresie sytuacja nadal jest niepewna. Rząd może bowiem zdecydować o ponownym zamknięciu tych instytucji. Szefowa ośrodka zauważa, że patrząc na zakażenia i ich liczbę, sytuacja wciąż jest niepewna.
Dyrektor Soda nadmienia, że z cmolaskiego basenu została spuszczona woda. W przypadku otwarcia pływalni i jej ewentualnego, ponownego zamknięcia po dwóch tygodniach, powodowałoby to bardzo duże koszty.
Nasza rozmówczyni zauważa, że baseny w Kolbuszowej, czy Nowej Dębie mają swoje sekcje pływackie, które mogły korzystać z pływalni w czasie ich zamknięcia, ponieważ przygotowywali się oni m.in. do zawodów. W Cmolasie takiej sekcji nie ma, stąd też gmina i OWiR zdecydowali o spuszczeniu wody z niecki basenowej.
Iwona Soda zapewnia, że w przypadku, gdy rząd zdecyduje o tym, że m.in. baseny mogą być otwarte na dłużej niż tylno na dwa tygodnie, wówczas cmolaska pływalnia wznowi działalność. Szefowa OWiR-u żywi nadzieję, że stanie się to już w marcu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.