Samorządowiec zwrócił się z pytaniem, co z przejściem dla pieszych na ul. Narutowicza? - Co jest z wyznaczeniem zebry naprzeciwko kładki na Nilem? - dopytywał samorządowiec Kaczanowski.
Namalować dla bezpieczeństwa
Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej, poinformował, że tym tematem zajmie się Elżbieta Lis, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Budownictwa w Urzędzie Miejskim w Kolbuszowej.
Rok temu w sprawie przejść dla pieszych interweniował Józef Fryc, przewodniczący klubu radnych "Samorząd to nasza wspólna sprawa". Wtedy to interpelacja napisana została na prośbę nie tylko mieszkańców, ale i rodziców uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 2 i Zespołu Szkół Technicznych w Kolbuszowej.
Radny Józef Fryc domagał się, aby burmistrz wystąpił do starosty kolbuszowskiego o uzyskanie pozytywnej opinii w sprawie namalowania pasów na jezdni. Przejście miało się pojawić na skrzyżowaniu ul. Janka Bytnara, ul. Szopena i ul. Jana Pawła II. Argumentacja samorządowca jest uzasadniona. Połączenie ulic jest niebezpieczne i posiada tylko jedno przejście dla pieszych.
Było już za późno
Od przedstawiciela Referatu Gospodarki Komunalnej i Budownictwa dowiadujemy się, że mimo pozytywnej opinii ze starostwa, w tym czasie urząd nie mógł znaleźć wykonawców.
Z początkiem 2020 roku wspomniane miejsce zostało zgłoszone przez urząd do jednego z programu "Bezpieczne przejścia dla pieszych na terenie miasta Kolbuszowa". Było to 28 lutego, niestety decyzja, wydana pod koniec marca, nie pozwoliła na przyznanie pieniędzy na sfinalizowanie programu.
Teraz kolbuszowski magistrat przymierza się do odmalowania pasów jak i oznakowań na jezdni. Przejście dla pieszych powstanie w ciągu ul. Jana Pawła II przez ul. Janka Bytnara (w stronę poczty) jak i na ul. Szopena. Jak mówi przedstawicielka magistratu, epidemia koronawirusa przeszkodziła pewnym sprawom. - Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w połowie czerwca pojawią się przejścia - mówi Elżbieta Lis. Należy dodać, że do tego muszą być sprzyjające warunki pogodowe.
Powstanie nowych przejść dla pieszych należy analizować pod względem ruchu. Dlatego decyzja musi zostać dokładnie przemyślana. Po to właśnie zostaje zwołana komisja do spraw organizacji ruchu. Na tę chwilę nie ma jeszcze wyznaczonego terminu jej spotkania.