- W raporcie Państwowej Komisji przedstawiliśmy wiele liczbowych danych dotyczących zbadanych spraw oraz zgłoszeń, jakie do nas zostały bezpośrednio skierowane
- powiedział Błażej Kmieciak, przewodniczący komisji.
ZOBACZ TAKŻE: Zaginęła mieszkanka Świerczowa. Trwają poszukiwania
- Za każdą z tych spraw, o czym mamy obowiązek pamiętać, kryją się konkretne osoby, przede wszystkim bezbronne dzieci, które zostały skrzywdzone. Materiały te przerażają, a jednocześnie są czynnikiem, który każe powiedzieć dość, który nakazuje nam byśmy nie przestali walczyć z tak ohydnymi zbrodniami
- dodał.
W poniedziałek, liczący ponad 250 stron, dokument został opublikowany na stronie internetowej komisji w zakładce Biuletynu Informacji Publicznej. To obszerne zestawienie spraw, które zostały temu ciału zgłoszone i kolejne, którymi zajęło się z własnej inicjatywy, np. po publikacjach medialnych.
W sumie było 349 wszystkich przypadków. Spośród nich prokuratura została powiadomiona przez komisję o 37, a 36 dotyczyło faktu, że ktoś - mając wiedzę o możliwym przestępstwie - nie zgłosił tego organom ścigania.
Liczby
Wśród poszkodowanych znajduje się 188 dziewczynek i 173 chłopców (w pozostałych przypadkach nie ma informacji i płci). Najmłodsze dziecko, którego przypadkiem zajmowała się komisja miało rok, a najstarsze 16 lat.ZOBACZ TAKŻE: Podkarpacie: Wysyłał nagie zdjęcia 14-latce. Wpadł na Łowców Pedofilów
- W 22 przypadkach poszkodowani to osoby w wieku do 3 lat. W 71 zgłoszonych do Państwowej Komisji sprawach poszkodowani to osoby w wieku od 3 do 10 lat. Pozostali poszkodowani to osoby w wieku od 11 do 15 lat
– wyliczają autorzy raportu. Sprawcami przestępstw są w większości mężczyźni (94 procent), a ponad 64 proc. było obcymi dla poszkodowanych. Tylko 12,3 proc. wszystkich popełniających przestępstwo to krewni ofiar, a w 23,2 procentach byli to sami rodzice.
Kościół
Komisja wyliczyła także, że 100 spraw, dotyczyło osób duchownych. 55 zgłoszono do prokuratury, spośród których 36 to skutek niepowiadomienia organów ścigania. Dodatkowo złożono zawiadomienia o czterech sprawach podjętych „z urzędu” przez komisję.Dwie z nich dotyczą osoby duchownej, która po wyroku skazującym za przestępstwo seksualne popełnione na szkodę małoletniego, nadal prowadziła rekolekcje i celebrowała nabożeństwa z udziałem dzieci, pomimo orzeczonego przez sąd dożywotniego zakazu wykonywania działalności związanej z wychowywaniem, edukacją oraz opieką nad dziećmi.
Sama komisja zgłosiła śledczym dwa przypadki zatajenia przez hierarchów kościelnych informacji o wykorzystywaniu seksualnym dzieci przez duchownych.
- W sporządzonych zawiadomieniach Państwowa Komisja (…) wskazała, że nie ma przeszkód formalnych, by do odpowiedzialności karnej mogły zostać pociągnięte osoby, które powzięły wiarygodną wiadomość o przestępstwie (…)
- czytamy dalej. Trzeba zaznaczyć, że w całym dokumencie nie padają ani nazwy miast, ani nazwiska.
Komisja
Została przez parlament powołana w 2019 roku, a od listopada 2020 roku zaczęła przyjmować zgłaszane sprawy.
- Wniosek do Państwowej Komisji ds. Pedofilii może złożyć każdy, kto wie o takim czynie. Nie tylko pokrzywdzony lub osoba dla niego najbliższa. Nie musi to być sprawa aktualna. Zgłoszenie dotyczyć może wydarzeń sprzed wielu lat
– czytamy na rządowych stronach i dalej:
- Komisję można zawiadamiać nie tylko o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pedofilii, lecz także o tym, że jakieś osoby lub instytucje miały informacje o przestępstwie, ale nie podjęły działań albo starały się to ukryć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.