Drugi sezon serialu „1670”, którego część zdjęć realizowano w kolbuszowskim skansenie, przyciągnął widzów nie tylko barwną fabułą i rozbudowaną scenografią, ale też muzyką. Utwór otwierający – „Bez Andrzeja” w wykonaniu Bartłomieja Topy – stał się prawdziwym przebojem. Szybko podbił media społecznościowe i rozgłośnie radiowe, a fani serialu zaczęli traktować go jak nieoficjalny hymn Adamczychy.
Kulisy pracy nad muzyką
Za warstwę muzyczną odpowiada Jerzy Rogiewicz – kompozytor, perkusista, dyrygent i songwriter, związany z „1670” od samego początku. W specjalnym materiale wideo przygotowanym dla widzów opowiada o swoim procesie twórczym, inspiracjach i decyzjach, które sprawiły, że muzyka stała się integralną częścią świata serialu.– Dlaczego poszczególne postaci otrzymały swoje własne motywy? – pyta Rogiewicz i sam odpowiada, że to właśnie one nadają głębi bohaterom i wzmacniają emocje widzów. Dzięki temu muzyka nie jest tylko dodatkiem, ale drugim bohaterem serialu – budującym atmosferę i rytm wydarzeń.
Od hitu do tradycji
Kompozytor zdradza również, jak pierwotnie brzmiał „Bez Andrzeja” i jakie muzyczne smaczki kryją kolejne utwory. Każdy z nich, podobnie jak postacie, ma własny charakter – raz lekki i żartobliwy, innym razem pełen powagi czy napięcia.Zobaczcie wideo:
Drugi sezon – większe wyzwania, większe emocje
Przypomnijmy: w nowych odcinkach Jan Paweł (Bartłomiej Topa) planuje dożynki „jakich świat nie widział”, licząc, że dzięki temu sięgnie po polityczne stanowisko. Sytuację komplikują jednak rodzinne sekrety, ambicje synów i pojawienie się Sobieskiego. Obok Topy na ekranie występują m.in. Katarzyna Herman, Martyna Byczkowska, Michał Sikorski, Andrzej Kłak i Dobromir Dymecki.Za reżyserię odpowiadają Maciej Buchwald i Kordian Kądziela, scenariusz napisał Jakub Rużyłło, a za zdjęcia odpowiada Nils Croné. Scenografia, kostiumy i charakteryzacja tworzą z muzyką spójną całość, dzięki której Adamczycha zyskuje niepowtarzalny klimat.
Komentarze (0)