W zmaganiach udział wzięło 125 zawodników z 58 klubów. Monika była jedyną zawodniczką, która reprezentowała kolbuszowski klub w tych zawodach. Walczyła ona w kategorii powyżej 65 kg. – Mimo mocno obsadzonej kategorii dotarła do finału. Po drodze w dobrym stylu pokonała trzy rywalki – wspominał Roman Jemioło, trener KKKK.
W decydującym o pierwszym miejscu starciu Monika zmierzyła się z Martą Lubos z Tarnowskich Gór. Jest to jedna z najlepszych zawodniczek w Europie. Finał był bardzo zacięty. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były dogrywki. – Według mnie, po pierwszej dogrywce Monika powinna wygrać ten finał. Niestety, sędziowie zdecydowali o drugiej dogrywce – dodawał Jemioło. W niej lepsza okazała się Lubos. – Podsumowując, jestem zadowolony. Znaleźć się w finale mistrzostw Polski, to zawsze duża sprawa – podkreślał trener Moniki.
Sama zawodniczka do kolejnych zawodów podeszła z dużą pokorą. - Jechałam, żeby powalczyć o złoto, a o wynik kolejnej dogrywki nie jestem zła. Żeby wygrać, należy wygrać wszystkie dogrywki, a to znaczy, że muszę jeszcze więcej popracować – zaznacza Zielińska.
Dla naszej zawodniczki był to dobry sprawdzian przed kwalifikacjami do mistrzostw świata, które odbędą się 29 czerwca w Pradze. - Mistrzostwa Świata Open jest to najbardziej prestiżowa impreza, która odbywa się raz na cztery lata w Tokio i naszym celem jest zdobycie kwalifikacji i dobry start w tej imprezie – zapowiada Jemioło.
