reklama

Monika Zielińska druga w Japonii i z brązowym medalem na mistrzostwach Polski

Opublikowano:
Autor:

Monika Zielińska druga w Japonii i z brązowym medalem na mistrzostwach Polski - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI20-letnia Monika Zielińska z Kolbuszowskiego Klubu Kyokushin Karate zbiera coraz cenniejsze doświadczenia. Przeskakując do otwartej kategorii, zdobyła brązowy medal mistrzostwach Polski, a wcześniej ambitnie powalczyła w Otwartych Mistrzostwach Japonii.

Do tej pory była piłkarka Sokoła Kolbuszowa Dolna swoje największe sukcesy święciła walcząc w kategorii wagowej do 65 kg. Teraz można powiedzieć, że wchodzi na głębszą wodę.

W ostatnim czasie powalczyła w dużych imprezach w kategorii open (wszystkie wagi razem). – Tytuł mistrza czy medalisty Polski w kategorii otwartej ma większą wartość niż tego w kategorii wagowej – przyznaje trener KKK Roman Jemioło.

Bez kompleksów
Postępy Moniki zostały zauważone przez Polski Związek Karate. Zielińska jako jedyna Europejka otrzymała zaproszenia na 49. Otwarte Mistrzostwa Japonii.

Impreza odbyła się w połowie października w Tokio. – Zawody mają mocną obsadę i są niezwykle prestiżowe. Powalczyło ponad 40 zawodniczek i około 100 zawodników – wspomina szkoleniowiec KKK.

Monika w japońskiej rywalizacji miała wolny los w pierwszej rundzie. W drugiej spotkała się z utytułowaną Japonką Chihiro Kubota.

– To aktualna mistrzyni tego kraju i druga zawodniczka mistrzostw świata. Ostatecznie w tym turnieju była druga – mówił Jemioło. – Nie uprzedzałem swojej podopiecznej, że będzie bić się z tak mocną przeciwniczką. Nie chciałem, żeby się przestraszyła i dzięki temu przystąpiła tego starcia z wolną głową – podkreślał Jemioło.

Walka Moniki z tą rywalką była bardzo wyrównana (można oglądnąć ją w serwisie YouTube). – Walczyła bez kompleksów. Pokazała charakter – oceniał Jemioło.

Zielińska dotrzymywała kroku dobrze przygotowanej rywalce. Nie bała się odważnych ataków. W końcówce chciała powalić Japonkę, wykonując przewrót w przód z próbą założenia nogi za jej bark.

– Walka stała na wysokim poziomie. Wszyscy czterej sędziowie wskazali jednak na Japonkę – wspominał Jemioło. Sprawdziło się powiedzenie, że gospodarzom pomagają ściany. – Nie przejmujemy się werdyktem sędziego. Dla mnie najważniejsze było to, że Monika zaliczyła dobrą walkę. Pokazała się naprawdę z bardzo dobrej strony, była aktywna. Oczywiście była rozczarowana po walce, ale to świadczy tylko o tym, że ma charakter – podsumował Jemioło.

Brąz w debiucie
Tydzień po starcie w japońskiej imprezie Monika zameldowała się w mistrzostwach Polski Kyokushin w Lublinie. Tu również biła się w kategorii open. Do walki stanęło 6 zawodniczek.

– Większość wybiera rywalizację w swoich kategoriach wagowych. Żeby walczyć w open, trzeba być lepiej przygotowanym, odważniejszym – tłumaczy Jemioło.

Monice do zapewnienia sobie miejsca na podium potrzebne było jedno zwycięstwo. W ćwierćfinale spotkała się z Sandrą Nowak z Tarnowskich Gór. – Monika miała inicjatywę, sędziowie po zakończonej rundzie nie mieli wątpliwości, by wskazać jej zwycięstwo. To była dobra walka – wspominał Jemioło.

W półfinale Monika trafiła na jedną z najlepszych w Polsce Agatę Winiarską. – Akurat w naszej połowie turniejowej drabinki były trzy medalistki MP. Winiarska to kilkukrotna mistrzyni Polski. Kilka kilogramów cięższa od Moniki, ale z takimi różnicami trzeba się liczyć, wchodząc do otwartej kategorii – opisuje trener KKK.

Pierwsze sekundy należały do Winiarskiej, która w ostatecznym rozrachunku sięgnęła po kolejny tytuł mistrzyni Polski. – Monika wyszła nieco spięta, ale im dłużej trwała walka, tym lepiej sobie radziła i rywalizacja się wyrównała – zauważał Jemioło.

Półfinałową walkę wygrała przed czasem Winiarska dzięki skutecznemu kopnięciu w brzuch. – Rywalka zaskoczyła Monikę obrotem i mocnym atakiem. Szkoda, bo końca rundy zabrakło 15 sekund. Może sędziowie zarządziliby dogrywkę, choć bardzo możliwe, że większość wskazałby na Winiarską – podkreślał Jemioło.

W mistrzostwach nie było walki o trzecie miejsce, więc Monika po tej walce mogła świętować sukces, jakim jest zdobycie brązowego medalu. – Debiutowała w kategorii open. Wróciliśmy z medale, bez kontuzji. Możemy być zadowoleni – zaznaczał Jemioło

Kielce i Jekaterynburg
Zielińska odgrywa ważną rolę w kadrze narodowej i światowej Federacji ShinKyokushin.

Wystartuje z reprezentacją Polskiego Związku Karate w trzecich Wagowych Mistrzostwach Świata KWU w Rosji (Jekaterynburg, 9-10 grudnia). Tam wystartuje w kategorii do 65 kg.

Monikę zobaczymy również w mistrzostwach Europy Kyokushin/Shinkyokushin młodzieżowców do 22 lat w Kielcach (11 listopada). Tam też powalczy również w kategorii do 65 kg. Broni tytułu mistrzyni do 22 lat.

 – Nikt w kadrze nie wyobraża sobie, żeby nie zdobyła medalu – podsumowuje Jemioło. Być może będą to ostatnie młodzieżowe mistrzostwa Starego Kontynentu dla Zielińskiej.

W styczniu Monikę czekają kwalifikacje do mistrzostw Europy kobiet, który odbędą się we Wrocławiu (maj).

– Medal wśród seniorów wyklucza możliwość walki w młodzieżowych Europach, ale do tego jeszcze daleka droga. Patrząc na postępy mojej zawodniczki, uważam jednak, że może z powodzeniem bić się o medale w największych imprezach – ocenia Jemioło.

– Wśród seniorek startuje dopiero 2 lata. Nie myślałem, że będzie w stanie walczyć tak, jak np. w Lublinie czy w Tokio – podkreśla Jemioło. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE