reklama

Mogło dość do tragedii! Relacja naocznego świadka wypadku w Raniżowie, który wyciągał kilkuletnie dzieci z samochodu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Czytelnik

Mogło dość do tragedii! Relacja naocznego świadka wypadku w Raniżowie, który wyciągał kilkuletnie dzieci z samochodu - Zdjęcie główne

Do wypadku doszło w Raniżowie. | foto Czytelnik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI Dziś (czwartek, 14 października) doszło do wypadku na drodze wojewódzkiej nr 875 w Raniżowie. Naoczny świadek opisał nam zdarzenie i zaalarmował, że na tym odcinku drogi może dość do tragedii.
reklama

Do czołowego zderzenia samochodów doszło na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej nr 875 z ul. Rzeszowską (koło poczty). Kom. Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik KPP w Kolbuszowej, poinformowała w rozmowie z nami, że w zdarzeniu brały udział dwa samochody - renault laguna i volkswagen tiguan. 

Jak udało nam się ustalić, mandatem został ukarany kierujący samochodem marki Renault. Z informacji przekazanych przez policjantów wynika, że to właśnie ten kierowca nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia. O tym pisaliśmy w artykule: Czołowe zderzenie dwóch osobówek na skrzyżowaniu w centrum Raniżowa. Służby pracują na miejscu [AKTUALIZACJA - ZDJĘCIA - MAPA]

Mogło dość do tragedii 

Naoczny świadek, który skontaktował się z naszą redakcją, zaznacza, że podczas wypadku mogło dość do tragedii. 

- Wyciągałem dwoje płaczących kilkuletnich dzieci z samochodu. Były w ogromnym szoku 

- opisuje mężczyzna. 

Jak zaznacza nasz rozmówca, szczęście, że samochody zderzyły się czołowo. - Dobrze, że renault nie uderzyło w bok tego samochodu, bo z pewnością poważnie ucierpiałyby dzieci - mówi i dodaje, że z jego obserwacji wynika, że kierowca renault z pewnością nie miał małej prędkości. 

Częste zdarzenia w Raniżowie 

Mężczyzna zauważył także, że nie raz był świadkiem, jak samochody "wyskakiwały" na drogę wojewódzką z podporządkowanej ulicy. -

- Tam powinni zamontować światła, albo chociaż namalować widoczne znaki na jezdni, które może kierowcy bardziej by zauważali. Sam byłem świadkiem, jak kobieta przecięła wojewódzką, nie zatrzymując się na znaku STOP. Było to w dzień targowy, w czwartek. Wszyscy mieli dużo szczęścia, że kobieta nikogo nie potrąciła, albo co gorsze nie zabiła

- mówi mężczyzna. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama