Ponad 800 tys. złotych chciał przeznaczyć wójt z tegorocznego budżetu na budowę dwóch chodników w Woli Raniżowskiej. Na taki podział gminnej kasy nie zgodziła się jednak większość radnych. Kto i jak argumentował swoje zdanie?
Podczas ostatniej sesji (18 stycznia) raniżowscy radni uchwalali budżet. Jednak ten najważniejszy punkt w porządku obrad poprzedziło podjęcie uchwały w sprawie udzielenia przez gminę pomocy rzeczowej dla powiatu kolbuszowskiego. Jak poinformowała skarbnik gminy, pomoc miała zostać udzielona na realizację w 2018 roku trzech zadań: budowę chodnika dla pieszych w ciągu drogi powiatowej nr 1204 R w Woli Raniżowskiej na kwotę 367 tys. 86 zł (tzw. Pozduć), budowę chodnika dla pieszych przy drodze powiatowej nr 1206 R w Woli Raniżowskiej na kwotę 459 tys. 466 zł (Kąt) oraz budowę chodnika dla pieszych przy drodze powiatowej 1210 R w miejscowości Korczowiska na kwotę 168 tys. 700 zł. Większości radnych taki podział gminnej kasy się jednak nie spodobał. Dlaczego?
Po połowie
Stanowisko w sprawie przekazania powiatowi prawie miliona złotych na budowę trzech różnych odcinków chodników wyraził Ryszard Rzeszutek, przewodniczący Rady Gminy Raniżów. Jego zdaniem budowa ścieżek przy drogach powiatowych nie jest zadaniem gminy. - Są to chodniki przy drogach powiatowych, więc jest to zadanie własne starostwa i ono powinno te inwestycje wykonywać, a nie liczyć na każdy grosz gminy, która i tak nie jest za bogata - stwierdził szef rady.
Radny podał też przykład, jak w sprawie takich inwestycji postępują inne gminy. - Czytałem w ostatnim Korso, że chodnik, który powstał w pasie drogi powiatowej, został wykonany wspólnymi siłami, a więc po połowie: z pieniędzy gminy i starostwa - wyjaśnił i dodał: - Widziałbym w naszym działaniu, żebyśmy w tym kierunku szli i realizowali te inwestycje wspólnie, czyli razem ze starostwem. Takie jest moje stanowisko.
Więcej w 5 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie