reklama

Mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego nie chcą spalarni odpadów szkodliwych

Opublikowano:
Autor:

Mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego nie chcą spalarni odpadów szkodliwych  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCITuż obok zakładu SarVal, który zajmuje się gospodarką odpadami pochodzenia zwierzęcego, ma powstać spalarnia odpadów niebezpiecznych. Jej budowie sprzeciwiają się liczni mieszkańcy, również z powiatu kolbuszowskiego.

Obiekt ma zostać wybudowany w Przewrotnem w gminie Głogów Małopolski. Inwestycję zamierza zrealizować firma Saria Polska.

Do urzędu w Głogowie Małopolskim wpłynął wniosek tej firmy w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach budowy instalacji. Inwestycja ma zostać zrealizowana na sąsiedniej działce (zlokalizowanej obok zakładu w stronę Stykowa) liczącej ponad 9 hektarów.

Liczni mieszkańcy m.in. z Widełki i Raniżowa stanowczo nie chcą budowy tak dużej inwestycji. Jak twierdzą, mogłaby ona znacząco wpłynąć na ich życie i zdrowie. W sprawę budowy spalarni czynnie chcą włączyć się gminy Kolbuszowa i Sokołów Małopolski. Zwróciły się one do burmistrza Głogowa Małopolskiego o ujęcie ich jako strony postępowania o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia.

 

Z Widełki i Raniżowa

Inwestycją zainteresowali się również mieszkańcy Widełki i Raniżowa. Stanisław Rumak, sołtys Widełki, poinformował, że rada sołecka skierowała pismo do burmistrza Kolbuszowej w sprawie budowy spalarni. Kolbuszowski magistrat miał przekazać pismo od mieszkańców do władz gminy Głogów Małopolski. Mieszkańcy Widełki nie są kategorycznie przeciwni budowie, ale jak zaznacza sołtys, chcą oni, aby powstająca inwestycja nie budziła obaw i wątpliwości. Nasz rozmówca podkreśla, że mieszkańcy mają aktualnie problem z zapachem od strony zakładu w Przewrotnem, który dochodzi nawet do Widełki. - Mniejszy niż dawniej, ale wciąż jest - mówi sołtys Rumak.

Inwestycją zaniepokojeni są także mieszkańcy Raniżowa. O sprawę pytamy Jana Puzio, przewodniczącego Rady Gminy Raniżów. - Dociera do mnie wiele sygnałów, że mieszkańcy naszej gminy bardzo obawiają się tej inwestycji. Na przestrzeni ostatnich lat była organizowana akcja zbierania podpisów pod protestem w sprawie uciążliwości istniejącego zakładu w Przewrotnym, więc próba rozbudowy tego zakładu budzi nasze uzasadnione obawy - mówi raczej redakcji przedstawiciel gminy. - Inwestycja ta prawdopodobnie pogorszy jakość życia naszych mieszkańców. Już w obecnej chwili często doświadczamy uciążliwości zakładu w Przewrotnym i dalsza jego rozbudowa sytuacji pewno nie poprawi - podkreśla Puzio. 

 Czego najbardziej obawiają się mieszkańcy Raniżowa i pobliskich wiosek? - Najbardziej obawiamy się nieprzyjemnego smrodu oraz zanieczyszczonego powietrza, którym będziemy oddychać. No i oczywiście skutków tego dla naszego zdrowia - wymienia przewodniczący. Jak dodaje Jan Puzio, w obecnej chwili można podpisywać petycję w wersji elektronicznej. - Z tego co wiem, to jest chętnie podpisywana. W najbliższym czasie będziemy się starać dotrzeć z tą petycją do jak największej liczby mieszkańców naszej gminy - zaznacza nasz rozmówca.

Radny Jan Puzio uważa, że na pierwszy rzut oka sytuacja mieszkańców gminy Raniżów jest najgorsza.

- Nie widzę z tej inwestycji żadnych korzyści dla mieszkańców naszej gminy. Gmina Głogów Małopolski będzie miała z tego podatki, a my tylko smród i zanieczyszczone powietrze. Docierają do mnie również sygnały, że ta akcja jest wykorzystywana politycznie przeciwko obecnym władzom Głogowa Małopolskiego, ja z czymś takim nie chcę mieć nic wspólnego. Chodzi mi tylko o zdrowie i komfort życia mieszkańców gminy Raniżów. Stąd moje zaangażowanie w tę sprawę - podkreśla Puzio.

Walczą o dwie sprawy

Skontaktowaliśmy się także z Jackiem Sułują, który jest jedną z osób prowadzących stronę na Facebooku "Rozwój Głogowa Mieszkańcy". Jest on jednym z wielu mieszkańców, który nie chce budowy spalarni. - Mieszkańcy m.in. Przewrotnego, gminy Głogów Małopolski i Sokołów Małopolski pisali petycje do burmistrza gminy Głogów Małopolski, do marszałka województwa oraz do starosty rzeszowskiego - mówi w rozmowie z nami. Jak udało nam się dowiedzieć, petycja wysłana została również do Marcina Warchoła, wiceministra sprawiedliwości.

Jak informuje Jacek Sułuja, mieszkańcy zebrali już około 2 tysiące podpisów sprzeciwu. - My nie chcemy tej spalarni. Mieszkańcy podnoszą kwestię tego, że od wielu lat ta firma działa na terenie gminy Głogów Małopolski i mimo zapewnień nie przestrzega zasad życia społecznego - podkreśla mieszkaniec gminy Głogów Małopolski.

Mieszkańcy oprócz obaw związanych z zapachem czy potencjalną szkodliwością zakładu obawiają się również tego, że w Przewrotnem i okolicach znacznie spadnie atrakcyjność i ceny gruntów. - Nikt nie będzie się chciał tutaj wybudować - mówi Sułuja. - My walczymy o dwie sprawy, żeby się ten fetor obecny się zakończył i druga sprawa, żeby tej spalarni nie było - podkreśla w imieniu mieszkańców nasz rozmówca.

O budowę spalarni pytamy także Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie. - Sprawa jest już u nas. Wpłynął wniosek od gminy Głogów Małopolski, a wraz z nim raport oddziaływania na środowisko. Jeszcze nie analizowaliśmy tej dokumentacji, więc nie mogę się do niej odnieść. Niewątpliwie zostanie ona przeanalizowana wnikliwie - zapewnia Łukasz Lis, rzecznik prasowy rzeszowskiego RDOŚ. - Organem prowadzącym sprawę jest burmistrz Głogowa. Po naszej stronie jest uzgodnienie warunków realizacji przedsięwzięcia - dodaje Lis.

Do regionalnej dyrekcji wpływały także petycje od mieszkańców, którzy sprzeciwiają się budowie spalarni. - Ich adresatem jest burmistrz, a my dostajemy je do wiadomości. Podpisów jest bardzo dużo, co niewątpliwie świadczy o dużym sprzeciwie przeważającej części mieszkańców - podkreśla rzecznik RDOŚ. 

Akcję pomocy dla mieszkańców zainicjował również Tomasz Skoczylas, który zaangażował się w sprawę. 

 

Burmistrz jest na nie

29 marca przedstawiciele firmy Saria złożyli wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla inwestycji, której celem jest budowa spalarni.

Jak czytamy na blogu internetowym prowadzonym przez Pawła Baja, burmistrza Głogowa Małopolskiego, wniosek zawierał braki. Firma została wezwana do jego uzupełnienia. - Z uwagi na to, że tego rodzaju inwestycja budzi zrozumiałe zaniepokojenie mieszkańców, poprosiłem przedstawicieli Sari o spotkanie z radą sołecką wsi Przewrotne. Do spotkania doszło 20 maja. Po spotkaniu rada sołecka podjęła uchwałę, w której wyraziła swój sprzeciw wobec tego rodzaju inwestycji. Również mieszkańcy Stykowa w piśmie skierowanym do urzędu wyrazili swój sprzeciw wobec tej inwestycji - wyjaśnia burmistrz. 

- Jestem przeciwny budowie spalarni na terenie naszej gminy. Zależy mi na tym, aby gmina Głogów Małopolski była czysta i bezpieczna. Chcę, aby tutaj osiedlali się nowi mieszkańcy i korzystali z uroków tego miejsca, czystego powietrza, pięknych lasów, nowoczesnej infrastruktury. Bezpieczny przemysł jest nieodzownym elementem budowanego od wielu lat wizerunku naszej gminy. Niestety, mimo wielokrotnych zapewnień i nawet realizowanych inwestycji, firma Saria do tej pory nie poradziła sobie z nieprzyjemnym zapachem wydobywającym się z zakładu w Przewrotem, który to zapach jest zmorą dla mieszkańców znacznej części gminy. W związku z czym mam obawy, czy Saria poradziłaby sobie z bezpiecznym i nieuciążliwym dla ludzi prowadzeniem spalarni - pisze szef głogowskiej gminy.

Jak dodał burmistrz na swoim blogu, prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc chce budować w mieście drugą dużą spalarnię. - Osobiście uważam, że budowa drugiej potężnej spalarni w niespełna 200 – tysięcznym mieście, to lekka przesada. Co o tym pomyśle sądzą mieszkańcy osiedli Załęże i Staromieście? Tego nie wiem. Ale oczywiście prezydent, jeżeli chce, może takie inwestycje planować na swoim terenie. Dlatego też wystosuję pismo do prezydenta Rzeszowa i prezesa firmy Saria, aby rozpatrzyli możliwość wybudowania, planowanej w Przewrotnem spalarni, nie na terenie gminy Głogów Małopolski, ale właśnie w Rzeszowie. Skoro pan prezydent Tadeusz Ferenc chce, aby obiekty tego rodzaju powstawały w Rzeszowie, to być może znajdą w tym temacie płaszczyznę porozumienia - uważa burmistrz Baj.

Zakład w Przewrotnem znajduje się około 400 metrów od pierwszych zabudowań ludzkich.

- Tutaj pojawia się problem, ponieważ dodatkowo 500 metrów w linii prostej od zakładu jest szkoła i kościół. Wychodząc z kościoła, czujemy ten zapach. Mamy też orlik, gdzie dużo osób spędza czas. Jako mieszkańcy mamy już dosyć - mówi Jacek Sałuja.


W sprawie budowy spalarni skontaktowaliśmy się z inwestorem, którym jest Saria.
Prosiliśmy firmę m.in. o odpowiedź dotyczącą szczegółów inwestycji oraz o ich zdanie w temacie szkodliwości spalarni.

- Wiadomość została przekierowana do osoby kompetentnej, która ustosunkuje się do Państwa prośby - napisała Agnieszka Piotrowicz, asystentka zarządu firmy Saria Polska.


- PETYCJA W INTERNECIE -

Na stronie internetowej pod adresem petycjeonline.com można znaleźć petycję przeciwko budowie spalarni w Przewrotnem (gmina Głogów Małopolski), pod którą móżna się podpisać.

- Zwracamy się do wszystkich osób, dla których cenne jest zdrowie własne oraz najbliższych. Nie zgadzajcie się na to! Powstanie kolejnej spalarni wpłynie na jakość życia nas wszystkich! Zwracamy się do osób, które posiadają działki, pola i domy w całej gminie Głogów Małopolski. Wartość nieruchomości, na które pracowaliśmy całe życie spadnie, ponieważ nikt nie będzie chciał mieszkać w promieniu wielu kilometrów od spalarni - czytamy w treści petycji.
Pełna treść i możliwość podpisania petycji dostępna na stronie internetowej w powyższym adresie.

Do tematu wrócimy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE