reklama

Mieszkańcy gminy Raniżów oddają w porównaniu do sąsiednich gmin najwięcej śmieci. Jak więc zmniejszyć ilość oddawanych odpadów?

Opublikowano:
Autor:

Mieszkańcy gminy Raniżów oddają w porównaniu do sąsiednich gmin najwięcej śmieci. Jak więc zmniejszyć ilość oddawanych odpadów? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIWskutek tego cena za ich wywóz należy do tych najwyższych w naszym powiecie. Swoje propozycje przedstawili na sesji samorządowcy.

Przypomnijmy, że mieszkańcy gminy Raniżów zapłacą w tym roku za odbiór śmieci nawet 50 procent więcej niż w poprzednich latach. Jeszcze w 2018 roku czteroosobowa rodzina, która oddawała śmieci segregowane, płaciła miesięcznie 20 zł. Teraz ta stawka w przypadku gospodarstwa czteroosobowego wzrośnie aż do 38 zł. Znacznej podwyżce uległa również stawka opłaty za oddawanie śmieci niesegregowanych. Przykładowo: czteroosobowa rodzina płaciła za śmieci zmieszane przed podwyżką 40 zł. Od nowego roku płaci już 76 zł.

Coraz więcej

Na temat drastycznej podwyżki opłat za śmieci radni dyskutowali podczas ostatnich obrad. Samorządowcy zwrócili uwagę na dużą różnicę opłat za wywóz odpadów w gminach sąsiednich. O powody rozbieżności cenowych między gminą Dzikowiec i gminą Raniżów dopytywał Andrzej Sondej, radny z Mazurów. - Czy to jest zależne od liczby mieszkańców, czy jakieś inne czynniki mają wpływ na to? - spytał radny. 

Monika Stopińska - Pacyna z raniżowskiego urzędu gminy poinformowała, że na ostateczną cenę wpływ ma ilość oddawanych przez gminę odpadów. Jak dodała, ilość ta z każdym rokiem w gminie Raniżów rośnie. 

Może ulotki pomogą?

Swoją  refleksją, na temat tego jak zmniejszyć ilość oddawanych śmieci, podzielił się na sesji Jan Adamczyk, sołtys Mazurów. - Moim zdaniem trzeba przeprowadzić wśród mieszkańców jakieś uświadamianie - zasygnalizował gospodarz Mazurów. - Ja przecież tu mieszkam i widzę, że niektórzy mieszkańcy sypią popiół do kubła, a przecież popiół można wysypać na pole. Tak samo jest, jeśli chodzi o sprawy kuchenne, bo przecież przy każdym domu są kompostowniki - powiedział. 

Dodał również, że do mieszkańców można dotrzeć za pomocą ulotek informacyjnych dotyczących tego, jakie odpady powinny być oddawane, a jakie nie. - Bo im więcej sypiemy tych śmieci, tym jest drożej - zaznaczył sołtys. 

Przed posesją

Do pomysłu Jana Adamczyka dotyczącego uświadamiania mieszkańców za pomocą ulotek nawiązał Kazimierz Mikołajczyk, radny i sołtys Staniszewskiego. 

- Trzeba uświadamiać ludzi, że pewne odpady można we własnym zakresie utylizować. Bo przecież te odpady z kuchni możemy kompostować, a nie oddawać. Tak samo nie musimy oddawać popiołu. Można go rozsypać i tym sposobem możemy wzbogacić glebę w potas - powiedział Mikołajczyk. - I wtedy też na pewno tonaż oddawanych śmieci zmniejszyłby się - dodał.


Więcej w aktualnym numerze Korso.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE