Po ośmiu latach magistrat postanowił to zmienić. - Staraliśmy się, aby problem ten został załatwiony systemowo. Na razie jednak załatwimy to na terenie naszej gminy w taki sposób, który byłby satysfakcjonujący dla właścicieli tych dróg - przyznał na ostatniej sesji (22 lutego) Stanisław Zuber, skarbik gminy.
Dla wszystkich
Projekt uchwały, który został przedstawiony radnym, zakładał, że zwolnienia podatkowe będą dotyczyć wszystkich dróg dojazdowych do pól (tych, które w ewidencji gruntów i budynków są oznaczone symbolem "dr", jak i tych oznaczonych jako "użytki rolne" - przyp.red.).Warunek jest jeden. - Projekt uchwały zakłada w sumie zwolnienia wszystkich dróg dojazdowych do gruntów rolnych dla osób niebędących przedsiębiorcami, czyli dla tych, którzy nie prowadzą działalności gospodarczej i ta droga nie służy im do tej działalności - zaznaczył Stanisław Zuber.
A kto już zapłacił?
Skarbnik gminy podkreślił, że nowa regulacja, chociaż przyjęta 22 lutego, obowiązuje od początku tego roku. I choć radnym proponowana zmiana się spodobała, to nie obyło się bez pewnych wątpliwości.- Jestem już w końcówce roznoszenia nakazów podatkowych. Pan mówił coś, że osoby, które dokonały zapłaty tego podatku przed podjęciem tej uchwały, będą miały nadpłaty. Tylko proszę mi powiedzieć, jak tę nadpłatę wyegzekwować? - dociekał Marek Opaliński.
Pytanie radnego z Zarębek nieco dziwiło Stanisława Zubera. - Myślę, że to jakieś nieporozumienie - stwierdził urzędnik.
- Uchwała dotyczy zwolnienia podatkowego dróg dojazdowych. Podejrzewam, że rolnik, który płaci podatek od drogi, ma nieruchomość, do której tą drogą musi dojechać. Jeżeli zapłacił za drogę, to będzie miał pomniejszoną kwotę zapłaty za nieruchomość - wyjaśnił skarbnik gminy.- Pożyjemy, zobaczymy - odparł sołtys Zarębek.
Więcej w aktualnym Korso