Ostatnio w Polsce miało miejsce szereg protestów osób, które określają się jako anty-covidowcy, którzy nie wierzą w koronawirusa i nie zgadzają się na związane z tym obostrzenia. W Mielcu były hasła: „Stop kagańcom”, „Pandemia to ściema” „Mamy dość”.
Jednym z argumentów podnoszonych przez protestujących było to, że wszystkie rozporządzenia rządu dotyczące profilaktyki w czasie pandemii koronawirusa nie mają podstawy prawnej, w tym związane z noszeniem maseczek.
Wyjaśniamy, że kwestie związane z podejmowaniem działań przeciwepidemicznych i zapobiegawczych związanych z szerzeniem się koronawirusa reguluje ustawa z 2 marca 2020 r. tzw. ustawa COVID-owa. Ustawę te przyjął Sejm i jest ona obowiązującym w Polsce prawem.
Kwestie noszenia maseczek reguluje rozporządzenie rządu z 30 maja tego roku, i jest ono również obowiązującym aktem prawnym, choć tu rzeczywiście jest pewna luka. Rozporządzeniem mówi bowiem, że maseczek nie muszą nosić osoby, które mają określone przeciwwskazania zdrowotne. I choć rząd zapowiadał, że
CZYTAJ DALEJ » (przechodzisz z serwisu korsokolbuszowske.pl)