Deklaracja, o której mowa, została przyjęta w sierpniu 2019 roku. Czternastu radnych powiatowych podpisało się pod tym, że m.in. będą strzegli prawa do wychowania dzieci zgodnie z przekonaniami rodziców.
ZOBACZ TAKŻE: 20 strażaków gasiło ogień w Nowej Wsi
Ponadto nie pozwolą wywierać administracyjnej presji na rzecz stosowania poprawności politycznej w wybranych zawodach - cała treść deklaracji.
Co w petycji?
O uchylenie deklaracji zaapelował Jakub Gawron, współtwórca internetowego Atlasu Nienawiści. Wspomniany atlas jest mapą, na której zamieszczane są dane na temat samorządów ogłaszających się strefami wolnymi od LGBT. Jednym z nich, oznaczonym kolorem czerwonym, jest powiat kolbuszowski.Zdaniem autora petycji, przyjęty przez radnych kolbuszowskich dokument narusza godność, prawo do życia prywatnego i wolność wypowiedzi ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową. Jakub Gawron podkreśla także, że uchwała ta naraża samorząd na utratę funduszy oraz straty wizerunkowe.
Co na to radni?
Tym tematem radni powiatowi zajęli się podczas sesji 25 marca. Dwa dni wcześniej złożoną w styczniu petycję przeanalizowała Komisja Skarg, Wniosków i Petycji działająca przy Radzie Powiatu Kolbuszowskiego.Jak powiedziała podczas obrad Ewa Posłuszny, przewodnicząca komisji, stwierdzono, że petycji nie należy uwzględnić. Dlaczego? Tego mogliśmy się dowiedzieć z odczytanego na sesji uzasadnienia do projektu uchwały.
Samorządowcy stwierdzili, że podjęta przez nich deklaracja m.in. nie ogranicza obywatelom prawa do życia zgodnego z ich wyborami życiowymi i światopoglądem, w tym dyskusji w kwestiach światopoglądowych i obyczajowych.
- Z powyższych względów petycja nie zasługuje na uwzględnienie
- czytamy na końcu przytoczonego uzasadnienia.
Większość na tak
Takiego zdania było 16 radnych, którzy podnieśli rękę "za" nieuwzględnieniem petycji. Od głosu wstrzymał się Emil Wilk z Weryni. Tak samo postąpił, kiedy przyjmowano deklarację w 2019 roku.
- Wydaje mi się, że nie jestem niczyim przeciwnikiem. Każdy ma prawo podejmować własne decyzje życiowe. Każdy ma prawo do swoich myśli, wypowiedzi i postępowania
- tak wyjaśniał wówczas swoją decyzję.
Jedynym samorządowcem, który był przeciw odrzuceniu petycji, był radny Lucjan Wilk. Samorządowiec z Kolbuszowej nie brał udział w obradach, kiedy dwa lata temu głosowano w sprawie deklaracji "Samorząd wolny od ideologii LGBT". Teraz miał możliwość się wypowiedzieć.
- Uważam, że wyznawanie określonej ideologii jest sprawą indywidualną, a przyjęcie deklaracji może być odebrane jako narzucanie pewnych poglądów. Nie chciałbym też, żeby nasz region był kojarzony ze strefą, która dyskryminuje innych, bez względu na to kim są i jaki światopogląd wyznają
- powiedział nam radny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.