Ostatnie dni w Polsce przypomniały nam, jak kruche i cenne jest nasze środowisko naturalne. Serce boli, gdy czytamy doniesienia o setkach hektarów lasów pochłoniętych przez bezlitosne płomienie. Pożary lasów zdarzają się również w powiecie kolbuszowskim.
Pożar dostrzegła kamera
Jak informuje w rozmowie z nami mł. bryg. Paweł Tomczyk z Komendy Powiatowej PSP w Kolbuszowej, od początku 2024 roku do 21 maja kolbuszowska straż pożarna 4 razy gasiła pożary w lasach naszego powiatu. Nasz rozmówca dodał, że nie były to duże powierzchniowo pożary (straty liczone nie w hektarach, a arach).Ostatnie tego typu zgłoszenie wpłynęło w poniedziałek (20 maja) o godz. 17:11 z Punktu Alarmowo-Dyspozycyjnego Nadleśnictwa Mielec i dotyczyło pożaru w lesie między Hadykówką a Porębami Dymarskimi (przysiółek Grabie). Zadymienie miało być widoczne na kamerach monitoringu.
Na miejsce dyżurny PSP w Kolbuszowej wysłał łącznie cztery zastępy OSP i PSP. Załogi straży pożarnej, które dojechały na miejsce, nie odnalazły źródła pożaru. Alarm zakwalifikowano jako fałszywy w dobrej wierze. Po dłuższej chwili dyspozytor PAD z Mielca również potwierdził, że zadymienie nie jest już widoczne na monitoringu.
Lasy do zamknięcia?
Kinga Mazur z Nadleśnictwa Kolbuszowa w rozmowie z nami przyznaje, że jeśli długo utrzymuje się wysoki stopień zagrożenia pożarowego, to nadleśniczy faktycznie może zamknąć dostęp do lasu. - Na razie nie ma takiego ryzyka u nas w powiecie - uspokaja. Ta dodaje, że na terenie kolbuszowskiego nadleśnictwa w latach ubiegłych nie doszło do takiej sytuacji. Nie zmienia to faktu, że może taki scenariusz wystąpić. Leśnicy apelują o rozwagę i ostrożność.
Zagrożenie ekstremalnie wysokie
Lasy Państwowe alarmują, że zagrożenie pożarowe w lasach osiągnęło poziom alarmowy. Powodem są m.in. wzrost temperatury, brak opadów i silny wiatr. Z danych Instytutu Badawczego Leśnictwa wynika, że wilgotność ściółki, chociażby sosnowej, spadła poniżej 10 procent. To wskazuje na ekstremalne ryzyko zapłonu.
Przewidywane zagrożenie pożarowe na dzień 21 maja. Źródło: IMGW.
W ostatnich dniach zagrożenie pożarowe było tak poważne, że Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) musiało interweniować, wysyłając ostrzeżenia do mieszkańców kilku województw. Treść wiadomości była prosta, lecz niezwykle istotna: "Nie używaj ognia w lesie i jego sąsiedztwie. W przypadku zagrożenia - dzwoń na 112".
Według danych Państwowej Straży Pożarnej, w 2024 roku zarejestrowano już 1729 pożarów lasów, co stanowi wzrost o ponad 700 w porównaniu do tego samego okresu w 2023 roku. Spłonęło łącznie 855 hektarów lasów.
Najwięcej pożarów odnotowano w województwach:
- mazowieckim – 536
- łódzkim – 172
- świętokrzyskim – 136
- dolnośląskim – 126
- wielkopolskim – 122
- lubuskim – 115
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.