- Spodziewamy się, że sposób działania straży miejskiej będzie w znacznym stopniu uzależniony od sytuacji pandemicznej
- wyjaśnia Grzegorz Dzimiera, komendant Straży Miejskiej w Kolbuszowej.
Jeżeli obecne obostrzenia będą likwidowane, a liczba zachorowań znacząco spadanie, należy się spodziewać, że liczba osób w miejscach publicznych będzie się zwiększać. Tym samym bezpośrednich powodów do interwencji ze strony strażników będzie więcej.
- Mamy uzgodnienia z odpowiednimi referatami z urzędu miejskiego, aby w dalszym ciągu kłaść nacisk na przestrzeganie przepisów ustawy o odpadach i utrzymaniu porządku i czystości. Przewidujemy w dalszym ciągu realizację kontroli posesji, ale będą one miały nieco inny charakter
- tłumaczy szef strażników.
Oprócz kontroli prewencyjnych, realizowanych na zasadzie zgłoszenia w trybie alarmowym, gdzie straż miejska dostaje zgłoszenie i udaje się na miejsce, mundurowi przewidują prowadzenie kontroli obejmujących swym zakresem nie tylko jedną cząstkę całego problemu.
Przykład? Kiedy strażnicy pojadą sprawdzić, jak właściciele danej nieruchomości pozbywają się śmieci, przy okazji skontrolują, czym palone jest w piecu i gdzie trafiają ścieki z gospodarstwa.
Będzie to bardziej skomplikowane i zajmie o wiele więcej czasu, ale straż miejska ma nadzieję, że to pokaże lub przybliży rzeczywisty obraz tego, jak wygląda problem czystości na terenie gminy Kolbuszowa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.