Wyliczenia ze strefy płatnego parkowania na kolbuszowskim rynku przewinęły się podczas sesji rady miejskiej pod koniec lutego.
- Martwi mnie ta sytuacja, że wpływy z wykupionych biletów za parkowanie są niższe niż opłaty karne z tytułu niepobrania biletu
- mówił Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej.
Włodarz dodał, że wspólnie z radnymi będzie musiał zastanowić się nad tym, czy opcja 30 minut parkowania bez opłaty nie wprowadza w błąd tych, którzy chcą zapakować swój samochód na płycie rynku.
Trzeba wziąć bilecik
Rzecz w tym, że zdarzają się tacy kierowcy, którzy uważają, że darmowe 30 min zwalnia ich z obowiązku pobrania biletu. Co jest rzecz jasna błędem. Każdy to chce zaparkować przy ul. Plac Wolności, w wyznaczonych do tego miejscach, zobowiązany jest pobrać bilet i umieścić go w widocznym miejscu na podszybiu, nawet ci, którzy zostawiają swój samochód na krócej niż pół godziny.Szef gminy zastanawiał się, czy lepszym rozwiązaniem nie okazałoby się, aby od początku parkowania obowiązywała opłata.
- Lepiej zapłacić złotówkę, jak wszyscy wiemy, że trzeba zapłacić niż później płacić 50 zł. Ponad 55 tys. zł są to wpływy z tytułu kar. A ile problemów, żalu i pretensji? Wydaje się mi się, że warto się nad tym pochylić i dokonać zmiany regulaminu
- dodaj burmistrz Kolbuszowej.
Nie są zadowoleni
Przysłuchująca się samorządowcom Joanna Procak, mieszkanka Kolbuszowej, nie była zachwycona pomysłem burmistrza. Jako osoba, która bardzo często korzysta z płatnego parkingu, widzi to inaczej niż samorządowiec.
- Burmistrz podsunął propozycję, żeby opłaty były naliczane od początku postoju. Ja na przykład przyjeżdżam na rynek, parkuje i idę do przedszkola po dziecko. Zajmuje mi to 10 min. Nie wiem, czy jest sens, żebym wydawała 20 zł miesięcznie, szczególnie że pod przedszkolami nie ma za bardzo miejsc parkingowych
- wyjaśniła Joanna Procak,
Kobieta dodała, że ma trochę inną sugestię, która mogłaby pomóc w rozwiązaniu problemu.
- Mam propozycję od wielu mieszkańców, nawet niebędących stąd, bo kiedyś byłam zapytana przez mieszkańca Rzeszowa, gdzie on ma pobrać bilecik?
- nadmieniła Joanna Procak. Wspomniana sytuacja miała miejsce przy Delikatesach Centrum, gdzie do parkometru trzeba przejść przez całą płytę rynku.
Kolejny parkomat
- Wiemy, że przy deptaku ma stanąć infomat (urządzenie informacyjne). Nie wiem, czy ktokolwiek korzysta z infomatu na rynku. Może byśmy zamienili infomat na parkomat, tak żeby były dwa dostępne, bo ludzie, którzy mają biec pod piekarnię, żeby wziąć bilecik i wrócić do Delikatesów Centrum nie są z tego zadowoleni
- podkreśliła mieszkanka Kolbuszowej.
Burmistrz zgodził się ze swoją przedmówczynią, że dodatkowy parkomat jest potrzebny.
- Podejmiemy działania, żeby był dodatkowy parkomat od strony północnej na części zachodniej miejsc parkingowych
- skwitował Jan Zuba.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.