W poniedziałek, 14 września, kolbuszowski sanepid potwierdził, że u pacjenta, który trafił na "kolbuszowską nerkę" stwierdzono koronawirusa.
Mężczyzna nie jest mieszkańcem powiatu kolbuszowskiego. Na oddziale szpitala przy ulicy Kolejowej w Kolbuszowej pojawił się, ponieważ przyjechał na dializę.
Z naszych informacji wynika, że pacjent znajdował się w ciężkim stanie. Był on dializowany. Gdyby się tak nie stało, mógłby umrzeć.
Po dializie mężczyzna został przeniesiony na izolatkę w oddziale nefrologicznym. Tam zrobiono mu wymaz. Wynik był dodatni. Następnie mężczyzna został przewieziony na oddział zakaźny szpitala Mielcu.
Sanepid zgodnie z procedurami przejął oddział nefrologii. Jego decyzją ci pacjenci, którzy mogą, zostaną wypisani, pozostali wymagający opieki zostaną. Pracownicy i pacjenci, którzy mieli bezpośredni kontakt z pacjentem, są na kwarantannie.
- Oddział jest w kwarantannie, więc nie przyjmujemy pacjentów - poinformował Zbigniew Strzelczyk i dodał: - Dializy będą dalej prowadzone.
Co dalej? W dzień składu gazety (15 września) będą wymazy pracowników i pacjentów. Następnie po sześciu dniach test zostanie powtórzony. Przez ten okres oddział dla nowych pacjentów będzie zamknięty.
W gminie
Koronawirusa stwierdzono także u jednego z pracowników Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej. Magistrat w piątek (11 września) wydał w tej sprawie komunikat. Jak zapewnili, pracownik nie miał bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami. Decyzją sanepidu na kwarantannę skierowano jednego pracownika urzędu mającego bezpośredni kontakt z zakażonym.
- Pomieszczenia urzędu zostały zdezynfekowane zgodnie z wymaganymi procedurami, poza tym cały budynek systematycznie poddawany jest ozonowaniu - czytamy w komunikacie.
Magistrat realizuje wszystkie zadania na dotychczasowych zasadach i jest w stałym kontakcie z Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, wypełniając zalecenia tej instytucji.
Dobre wieści
W środę (2 września) cały powiat kolbuszowski obiegła informacja o zakażonej nauczycielce ze szkoły w Kupnie, u której wykryto COVID-19. Wtedy to rodzice tych dzieci i wszyscy domownicy zostali skierowani na przymusową kwarantannę.
Barbara Dudzińska, dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kolbuszowej, poinformowała nas, że na kwarantannie przebywały 72 osoby z tego ogniska. Wyznaczony termin jej zakończenia był na 11 września (piątek). W miniony poniedziałek (14 września) dzieci wróciły do zajęć w szkole w Kupnie.