Osoby, które nie zastosowały się do zatwierdzonego przez radnych miejskich regulaminu, muszą liczyć się z opłatą dodatkową. Takie "kary" na kierowców zaczęto nakładać od ostatniego miesiąca roku (w listopadzie obowiązywał jeszcze tzw. okres ochronny).
- W grudniu 2019 r. wydano 193 wezwania do wniesienia opłaty dodatkowej w wysokości 50 zł za pozostawienia samochodu w strefie płatnego parkowania wbrew postanowieniom regulaminu. Do 13 stycznia wniesiono 117 opłat - informuje Grzegorz Dzimiera, komendant Straży Miejskiej w Kolbuszowej.
Bez biletu
Jak nadmienia nasz rozmówca, w styczniu tych dodatkowych opłat jest już znacznie mniej. Wciąż jednak nie brakuje osób, które interpretują zatwierdzone przepisy na własny sposób. Przykładem mogą być kierowcy, którzy zatrzymują się w centrum na nie więcej niż pół godziny.
Zgodnie z decyzją radnych za pierwsze 30 minut kierowcy nie płacą. Skoro nie płacą, to nie pobierają też bileciku z parkomatu. I tu popełniają błąd, bo takiej możliwości regulamin płatnej strefy nie przewiduje. - W takim przypadku również jest doliczona opłata dodatkowa - dodaje komendant Dzimiera.
Wspomniane 50 zł muszą również dodatkowo uiścić kierowcy, którzy w ciągu dnia kilkakrotnie parkują w miejscu objętym płatną strefą, nawet jeżeli bilet na 30 darmowych minut pobierają za każdym razem z innego parkometru (tych jest trzy). - Takie osoby też bez problemu wyłapiemy. Pół godziny jest za darmo, ale raz dziennie. Tego też pilnujemy - dodaje szef strażników miejskich.
Z kartą za darmo
Jak się okazuje, sporo osób skorzystało z możliwości ubiegania się o wydanie bezpłatnej karty abonamentowej uprawniającej do parkowania. W ubiegłym roku złożono 53 wnioski o wydanie takiej karty. Zdecydowana większość dotyczyła osób niepełnosprawnych posiadających kartę parkingową.16 wniosków złożyli mieszkańcy ul. Plac Wolności.
- W tym roku wpłynęło 67 wniosków, z tego 14 złożonych przez mieszkańców Placu Wolności - wylicza komendant.
Tyle wpłynęło
Przygotowanie płatnej strefy parkowania w centrum miasta kosztowało gminę kilkadziesiąt tysięcy złotych. Same parkometry to koszt ok. 60 tys. zł. Do tego należy doliczyć inne koszty jak m.in. odpowiednie oznakowanie strefy. Kolbuszowscy urzędnicy szacowali, że całe przedsięwzięcie, którego celem było uwolnienie miejsc parkingowych w rynku, zwróci się w dwa lata.
Do budżetu gminy w przeciągu półtora miesiąca trafiło już 15 tys. zł z opłat za parkowane i z tytułu opłat dodatkowych (tych uiszczonych).
Do budżetu miasta ze strefy płatnego parkowania wpłynęło:
◾ listopad 2019 - 2 217,40 zł
◾ grudzień 2019 - 12 800,90 zł
Razem: 15 019,30 zł
