Jak poinformowała Genowefa Dębiak, sekretarz gminy Dzikowiec, kąpielisko w tym roku będzie otwarte przez 22 dni, przez cały sezon letni. Przedstawicielka urzędu podkreśla, że tak jak w tamtym roku kąpać, pod okiem ratowników, będzie można się tylko w weekendy.
W zeszłym roku było
Gmina Dzikowiec w ubiegłym sezonie wakacyjnym znalazła dwóch ratowników, którzy objęli kąpielisko i patrolowali teren w weekendy. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kolbuszowej zajęła się wówczas badaniem wody w zbiorniku.
Nad naszym bezpieczeństwem, oprócz dwóch ratowników, czuwali także kolbuszowscy policjanci. - W związku z rozpoczęciem sezonu wakacyjnego policjanci w ramach wykonywanych czynności zwracali szczególną uwagę na osoby wypoczywające na terenie naszego powiatu - mówiła wówczas Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik kolbuszowskiej policji.
Funkcjonariusze prowadzili na terenie zalewu w Wilczej Woli patrole wodne, jak również patrole zmotoryzowane i piesze. Policjanci szczególną uwagę zwracali na osoby, które kąpią się poza wydzielonym kąpieliskiem, a także kontrolowali stan trzeźwości sterników pływających po akwenie.
- Przypominamy, że osoba, która steruje łodzią, będąc pod wpływem alkoholu, odpowiada tak samo jak kierowca - przestrzegała rzeczniczka komendy.
Duży potencjał
Coraz więcej turystów odwiedza Maziarnię. Na miejscu można zorganizować ognisko, są ławki, altanki, boisko do gry w piłkę plażową. Otoczenie lasu sprawia, że jest tam cisza i spokój. - Naszym zdaniem jest to miejsce z dużym potencjałem - mówią odwiedzający zalew. - Tylko brakuje tutaj dobrej organizacji i promocji tego miejsca. Fajnie jakby ktoś, kto się tym zajmuje, zorganizował jakieś rowerki wodne czy inne atrakcje turystyczne i budki z jedzeniem. Chętnych na pewno by nie brakowało, bo w bliskiej okolicy nie ma takiego miejsca. Trzeba tylko znaleźć chęci i zaprosić kogoś do współpracy - dodaje nasz rozmówca.
Inni dodają, że częściej jeżdżą do dużo dalej położonego Jeziora Machowskiego (Tarnobrzeg), z racji czystszej wody i bezpieczniejszego miejsca.
Bez wypadków
W ubiegłym sezonie dzięki ratownikom oraz policji obyło się bez nieszczęśliwych wypadków. - Pamiętam, jak w ubiegłych latach co chwilę się słyszało o tym, że ktoś się tam utopił - mówi jedna z naszych Czytelniczek. - Dobrze, że teraz gmina zorganizowała ratowników i wyznaczyła konkretny teren, gdzie można się kąpać - dodaje.
Do tematu wrócimy.