Józef Gancarz, radny z Mechowca i sołtys tej miejscowości w gminie Dzikowiec, zwrócił uwagę na niebezpieczny odcinek przed szkołą.
- Zrobiliśmy ogrodzenie koło szkoły, estetyka poprawiła się, pięknie to wygląda. Apeluję natomiast o bezpieczeństwo - przykryć rów, który jest po drugiej stronie. Są dwie przerwy, rodzice tam zawracają samochodami. To jest tak niebezpieczne. Nie chodzi mi o parking, ale samo przykrycie rowu przy drodze powiatowej
- mówił przedstawiciel wsi, sugerując włodarzowi gminy, aby wystąpić do starostwa o zezwolenie.
- Myślę, że rozmowa z zarządem dróg, starostwem pozwoli na to, że podejmiemy jakieś określone kroki. Na dzień dzisiejszy sytuacja jest, jaka jest. Część rowu została zakryta, część nie, nie wiem, z jakich przyczyn. Jeśli były jakieś uzgodnienia z zarządem dróg odnośnie umiejscowienia tych zjazdów, czy przepustów, musimy to sprawdzić
- odparł z kolei wójt Józef Tęcza.
- Dzisiaj nie jestem w stanie na to pytanie odpowiedzieć, bo muszę mieć jakieś informacje, jak również dokumenty, które potwierdzają, że takie działania były przeprowadzone kiedyś. Jeżeli zajdzie konieczność wykonania nowych dokumentów, wtedy będziemy rozmawiać z zarządem dróg, jak to przygotować, żeby spełniało określone przepisy. To jest do uzgodnienia - podsumował szef dzikowieckiego samorządu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.