reklama
reklama

Jezus objawił się mu w Cmolasie. Niesamowita historia ks. Wojciecha Borowiusza

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jezus objawił się mu w Cmolasie. Niesamowita historia ks. Wojciecha Borowiusza - Zdjęcie główne

Sanktuarium w Cmolasie jest pw. Przemienienia Pańskiego.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIWracając ze szkoły, doznał niesamowitego przeżycia. 13-letni Wojciech Borowiusz ujrzał nad sobą Jezusa Chrystusa. Wszystko wydarzyło się w XVI wieku w Cmolasie.
reklama

6 sierpnia 1585 r. trzynastoletni Wojciech Borowiusz, jak codzień wracał ze szkoły. Było późne popołudnie. Kiedy znajdował się na skraju wsi, nastąpiło coś niezwykłego. Nad jego głową nagle otworzyło się niebo i zapanowała wielka jasność. Spomiędzy obłoków wyłoniła się postać Pana Jezusa z rozpostartymi rękami w otoczeniu licznych świętych.

- Chłopiec padł na kolana, modląc się żarliwie. Patrzył w górę, nie mogąc oderwać wzroku od cudownego zjawiska. Zdał sobie sprawę, że jest świadkiem objawienia Chrystusa na ziemi. Widzenie trwało przez dłuższą chwilę i do głębi wstrząsnęło małym Borowiuszem. Wywarło też przemożny wpływ na całe jego życie. Odtąd kroczył drogą miłości do Boga i ludzi, a u schyłku swych dni stał się także inspiratorem kultu Przemienienia Pańskiego w Cmolasie

reklama

- czytamy historię na stronie internetowej parafii Cmolas. 

Wojciech Borowiusz, 15 października 1593 r., po ukończeniu szkoły parafialnej, rozpoczął studia w Akademii Krakowskiej, szybko zyskując uznanie profesorów pracowitością, nieprzeciętnymi zdolnościami, głęboką wiarą i pobożnością. Zdobył stopień magistra, a następnie doktora filozofii i teologii, potem został profesorem i dziekanem tych wydziałów.

- Czterokrotnie powierzano mu funkcję rektora krakowskiej uczelni. Równocześnie oddawał się zajęciom duchowym: otrzymał święcenia kapłańskie, godność kanonika Kolegiaty św. Floriana na Kleparzu; w 1634 r. został proboszczem tej kolegiaty i ufundował krzyż - pasyjkę wraz z lichtarzami zachowane aż do tej pory

- czytamy dalej historię księdza. 

reklama

Współcześni pisali o nim, że "odznaczał się bojaźnią bożą, miłością, szlachetnością, hojnością względem ubogich, dobrocią i wieloma innymi cnotami". Z jego epitafium w kościele św. Floriana w Krakowie dowiadujemy się, że cechowały go: powaga obyczajów chrześcijańskich, skrucha, wiara, ufność w przekazywaniu słowa Bożego.

- Zalety ducha tego najwybitniejszego syna ziemi cmolaskiej znajdowały odzwierciedlenie w jego praktycznej działalności. 2 stycznia 1646 r. dokonał dobroczynnej fundacji szpitala ubogich i kościółka szpitalnego w Cmolasie. Pozostając do ostatnich chwil swego życia pod silnym wrażeniem objawienia Chrystusa w Cmolasie, ufundował obraz Przemienienia Pańskiego. Wierzył, że Bóg uczyni zeń narzędzie łaski, nadziei i miłosierdzia

- dodaje cmolaska parafia. 

reklama

Wojciech Borowiusz zmarł 13.07.1646 r. w Krakowie i spoczął w tamtejszym kościele św. Floriana.

Na miejscu cudownego widzenia stanęła najpierw kaplica, a opodal niej szpital. Protokół wizytacji z 1646 r. określa te budowle jako "świeżo wybudowane". W 1674 r. wzniesiono kościół pw. Przemienienia Pańskiego. W tym samym roku (5 września) bp Mikołaj Oborski poświęcił świątynię zwaną odtąd "szpitalną". W głównym ołtarzu umieszczono obraz fundowany przez ks. Borowiusza, przedstawiający Przemienienie na górze Tabor. Już z 1674 r. pochodzi pierwsza wzmianka o doznanych za jego pośrednictwem łaskach. W ciągu kolejnych lat systematycznie rosła liczba ofiarowanych obrazowi wot.

Ze strony internetowej parafii Cmolas dowiadujemy się także, że po wzniesieniu w Cmolasie nowej świątyni parafialnej, w 1972 r. przeniesiono do niej cudowny obraz, a w kościółku szpitalnym umieszczono jego wierną kopię. Nowy kościół przejął wezwanie Przemienienia Pańskiego i zgodnie z intencją jego twórców stał się ośrodkiem kultu. Bliskie sąsiedztwo starego kościółka i nowej świątyni parafialnej tworzyło mało efektowne połączenie. Rozwijające się sanktuarium potrzebowało przestrzeni, a drewniana, XVIII-wieczna świątyńka wymagała pilnego remontu.

Miejscowa społeczność, pamiętając udany transfer dawnego kościoła parafialnego do Porąb Dymarskich, opowiadała się za zmianą lokalizacji kościółka. Służba konserwatorska, wspierana przez władze diecezjalne podkreślające sacrum miejsca, wysuwała postulat pozostawienia budowli na pierwotnym miejscu i dokonania gruntownego remontu zabytku "in situ". Ostatecznie jednak 17 lipca 1992 r. władze nowo powstałej diecezji rzeszowskiej na czele z ks. bp. Kazimierzem Górnym podjęły stanowisko o przeniesienie kościółka Przemienienia Pańskiego na miejsce, na którym do 1979 r. stał drewniany kościół parafialny. Decyzję o transferze zatwierdził Wojewódzki Konserwator Zabytków Zbigniew Jucha. 

Źródło: parafiacmolas.pl

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama