Jak zachować się kiedy wjedziesz za rogatki? Podpowiada m.in. ratownik medyczny i kierowca karetki z Kolbuszowej

Opublikowano:
Autor:

Jak zachować się kiedy wjedziesz za rogatki? Podpowiada m.in. ratownik medyczny i kierowca karetki z Kolbuszowej - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI - Nigdy mienie czy rzecz nie może być stawiane przed życiem i zdrowiem ludzkim - mówi Damian Marut, ratownik medyczny i kierowca karetki z Kolbuszowej. Mężczyzna nawiązuje do wypadku pogotowia pod Poznaniem.

Do tragedii doszło 3 kwietnia. Karetka wjechała na przejazd, gdy jeden ze szlabanów był już opuszczony, a drugi się zamykał. Kierowca próbował ustawić się równolegle do toru, żeby uniknąć zderzenia z pociągiem. Nie udało mu się to. Na miejscu zginęły dwie osoby. Kierowca karetki z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala.

 

Dwie możliwości 

Wypadek odbił się głośnym echem w środowisku ratowniczym. - Byłem świadkiem częstych rozmów ratowników medycznych na ten temat - mówi Damian Marut, ratownik medyczny. 

- W tej tragicznej sytuacji, po zamknięciu rogatek były dwie możliwości ratunku: wyłamanie rogatek karetką i wyjazd z torowiska lub porzucenie pojazdu i piesze oddalenie się w bezpieczne miejsce. Nigdy mienie czy rzecz nie może być stawiane przed życiem i zdrowiem ludzkim - zaznacza nasz rozmówca. 

 

Wiedza podstawowa 

Jak zaznacza ratownik z Kolbuszowej, kierowcy na etapie zdobywania uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych obowiązkowo uczestniczą w kursie. Głównym celem szkolenia jest przygotowanie ich do ekstremalnych sytuacji drogowych. Omawiane są m.in. sytuacje, do których może dojść na przejeździe kolejowym. 

- Kierowcy z własnego doświadczenia wiedzą, niezależnie od odbytego kursu, że rogatki na przejazdach kolejowych są tak skonstruowane, aby można było je szybko i bezpiecznie wyłamać w razie zaistniałego niebezpieczeństwa. Moim zdaniem takie informacje powinny być przekazywane podczas podstawowego kursu na prawo jazdy dla wszystkich kierowców. - uważa Damian Marut. 

 

Napęd z bezpiecznikiem

O wyłamywaniu szlabanu mówi również Dorota Szalacha z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. -  W momencie, gdy auto zostanie zamknięte pomiędzy rogatkami, to dla uniknięcia wypadku i ratowania życia trzeba przejechać przez nie i je wyłamać - wyjaśnia przedstawicielka kolei. 

 Nie wszyscy wiedzą o tym, że napęd rogatkowy posiada tzw. bezpiecznik. Pozwala on na wyłamanie szlabanu, nawet przy niewielkim nacisku (bez większych uszkodzeń auta). Ponadto rogatkę wyjazdową można unieść i otworzyć, bez większego wysiłku. 

- Jeśli z jakichś powodów pojazd zostanie unieruchomiony na przejeździe, to należy włączyć pierwszy bieg i z przekręconym kluczykiem w stacyjce zjechać z torów. Można próbować go zepchnąć z przejazdu, gdy nie nadjeżdża jeszcze pociąg. Gdy już widać skład, trzeba uciec jak najdalej - dodaje Dorota Szalacha. 

Policja przypomina, że bezwzględnie zabrania się:
– objeżdżania opuszczonych rogatek, wjeżdżania na przejazd, jeżeli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie nie zostało zakończone;
– wjeżdżania na przejazd, jeżeli po drugiej stronie przejazdu nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;
– omijania pojazdu oczekującego na otwarcie ruchu przez przejazd, jeżeli wymagałoby to wjechania na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku;
– wyprzedzania pojazdu na przejeździe kolejowym i bezpośrednio przed nim.
Ile to kosztuje

100 zł - wejście na przejazd kolejowy na czerwonym świetle
od 300 do 500 zł i 6 pkt. karnych - niestosowanie się przez kierowców do sygnalizacji świetlnej na przejeździe kolejowym
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE