Aktualnie trwają prace przy montażu wyposażenia technologicznego biogazowni.
- Będziemy w najbliższym czasie przystępować do prac przy utwardzaniu nawierzchni
- informuje kierownik Podczaski.
Produkcja biogazu
ZOBACZ TAKŻE: Policja i prokuratura nadal poszukuje 15 mieszkańców powiatu kolbuszowskiego. O co są oskarżani? [LISTA, ZDJECIA]Radosław Podczaski przewiduje, że produkcja biogazu powinna rozpocząć się w trzecim kwartale tego roku. Czy mieszkańcy mogą liczyć na współpracę? - Oczywiście okoliczni rolnicy będą mogli liczyć na współpracę. Są już nawiązane pierwsze kontakty z kilkoma rolnikami z terenu powiatu, liczymy na kolejne - informuje kierownik inwestycji.
Z informacji uzyskanych od przedstawiciela biogazowni dowiadujemy się, że mieszkańcy będą mogli w niej znaleźć zatrudnienie.
- Obecnie prowadzona jest rekrutacja pracowników na stanowisko operator sprzętu rolniczego (operator ładowarki teleskopowej/ciągnika - konieczne stosowne uprawnienia), mile widziane prawo jazdy kat C+E. Są jeszcze wolne miejsca, docelowo w zależności od potrzeb zatrudnionych będzie od sześciu do ośmiu osób. Chętne osoby zapraszamy do kontaktu
- wyjaśnia kierownik Podczaski.
Główny substrat
Jak dowiadujemy się od kierownika, głównym substratem do produkcji biogazu jest kiszonka z kukurydzy oraz gnojowica świńska i bydlęca.Co z rolnikami chcącymi sprzedać swoje produkty dla biogazowni?
- Gnojowica będzie mogła być dostarczana przez rolników do biogazowni, a jeśli nie będzie takiej możliwości, postaramy się ją odebrać od rolnika
- wyjaśnia przedstawiciel inwestycji.
Bez uciążliwości
Jak mówi nasz rozmówca, trzeba podkreślić, że poferment, czyli substancja powstająca z przerobienia substratów służących do produkcji biogazu, nie powinna być traktowana w ogólnej świadomości stricte jako odpad, lecz jako produkt uboczny produkcji biogazu.
- Posiada wiele cech, które klasyfikują go jako bardzo dobry produkt polepszający właściwości gleby
- zauważa Radosław Podczaski.
- Oczywiście trzeba tutaj powiedzieć, że przy produkcji biogazu z kiszonki kukurydzy i gnojowicy (a taką będzie prowadzić biogazownia w Dzikowcu) w pofermencie nie będą występowały żadne niebezpieczne związki, a jego uciążliwość zapachowa nie będzie praktycznie istniała np. w porównaniu do gnojowicy. Za to jego właściwości nawozowe przewyższają te, które posiada gnojowica. Poferment oczywiście będzie przebadany zgodnie z obowiązującymi przepisami
- wymienia korzyści kierownik.
Kiedy już poferment będzie dostępny, przebadany i uznany za produkt uboczny, będzie istniała możliwość zaproponowania go chętnym rolnikom.
Wykorzystać potencjał
Na jednym ze spotkań z mieszkańcami przedstawiciele spółki, zajmującej się budową biogazowni, jako korzyść wymienili podatek wpłacany do gminy. Wynosiłby on łącznie około 100 tysięcy złotych rocznie za obie inwestycje.Biogazownia mogłaby także przekazywać ciepło do pobliskich domów mieszkalnych bądź budynków użyteczności publicznej. Zainteresowani nie musieliby korzystać z ogrzewania centralnego. Jednak taka usługa nie byłaby darmowa. Przykładowy koszt, jaki płacili mieszkańcy domów w innej wsi, gdzie jest biogazownia, to ryczałtowo około 400 zł rocznie. Sprawa byłaby do uzgodnienia.
- Na ten moment nie były prowadzone takie rozmowy, jednak jesteśmy otwarci na każdy rodzaj współpracy, który zaowocuje zadowoleniem okolicznych mieszkańców i pozwoli wykorzystać potencjał uruchamianego zakładu
- dodaje kierownik Podczaski.