Gmina Raniżów. Gminni radni żalą się do marszałka. Mają uwagi do trwającego remontu odcinka drogi wojewódzkiej, przebiegającego przez ich teren

Opublikowano:
Autor:

Gmina Raniżów. Gminni radni żalą się do marszałka. Mają uwagi do trwającego remontu odcinka drogi wojewódzkiej, przebiegającego przez ich teren  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI Radni gminy Raniżów mają zastrzeżenia co do remontu odcinka drogi wojewódzkiej przebiegającego przez teren ich gminy. W tej sprawie wystosowali już pismo do marszałka województwa.

Pomysł przesłania do marszałka takiego pisma zgłosił na ostatniej sesji (28 czerwca) radny Jan Puzio. - Chciałbym powiedzieć kilka słów, bo jak wszyscy wiedzą,  remontowana jest droga wojewódzka przechodząca przez teren naszej gminy. Pojawiło się natomiast wiele uwag co do jakości tego remontu, jak i proponowanego zakresu rzeczowego na terenie samego Raniżowa - powiedział samorządowiec Puzio.

Jak dodał, w Raniżowie zawiązał się nieformalny komitet obywatelski, który poprosił radną wojewódzką Ewę Draus, aby rozeznała temat. - Bo sytuacja jest taka, że wykonawca, który wygrał przetarg na to zadanie, mówiąc kolokwialnie, próbuje się od bardzo wielu zadań wymigać. Chodzi przede wszystkim o znajdujący się na terenie Raniżowa kolektor burzowy, który jest stary, a oni próbują go na siłę zostawić, bo twierdzą, że jest w bardzo dobrym stanie i nie należy go wymieniać - wyjaśnił radny Puzio.

Propozycja pisma

Jan Puzio przedstawił obecnym na sali obrad samorządowcom proponowaną treść pisma, którą radni gminy Raniżów mieliby w tej sprawie skierować do marszałka województwa. Jak zapowiedział, chciałby, aby w sprawie ewentualnego wystosowania pisma rada gminy zagłosowała.

- W imieniu mieszkańców gminy Raniżów zwracamy się z prośbą o pomoc pana marszałka w rozwiązaniu problemów związanych z remontem drogi wojewódzkiej na odcinku przebiegającym przez naszą gminę - czytamy we wstępie "listu".

- Na odcinku drogi przebiegającej przez Raniżów biegnie wykonany w latach 70-tych ubiegłego wieku betonowy kolektor deszczowy o średnicy 60 cm zbierający wodę opadową na odcinku od gimnazjum do rzeki Zyzogi. Z informacji docierających do nas wynika, że wykonawca próbuje uniknąć jego wymiany, a jedynie go wyczyścić. Obawiamy się, że jego stan techniczny z uwagi na wiek i technologię wykonania jest nie najlepszy i przy dużych ulewach nie będzie on miał odpowiedniej wydolności. Ponadto spływ wody z osiedli, które zostały znacznie rozbudowane, przylegających do kolektora w perspektywie czasu spowoduje brak przepustowości, a w konsekwencji uszkodzenie drogi - czytamy w dalszej części pisma.

Niebezpieczne przejście

Autorzy apelu do marszałka zwracają się w nim również o jednoznaczne potwierdzenie informacji, czy będą wymieniane chodniki na ul. Grunwaldzkiej i Armii Krajowej w Raniżowie.

- Ich przebudowa jest konieczna z uwagi na ich stan techniczny, brak podjazdów dla osób niepełnosprawnych oraz bardzo wysoko usytuowane krawężniki, które utrudniają poruszanie się - zaznaczyli wnioskodawcy. W piśmie przypomnieli również o potrzebie przebudowy skrzyżowania drogi wojewódzkiej z drogą powiatową w centrum Raniżowa, tak aby wpłynęło to na poprawę bezpieczeństwa. - Bezpieczeństwo, przy obecnym stanie rzeczy na tym skrzyżowaniu, budzi wiele zastrzeżeń, co potwierdzają częste kolizje i wypadki na nim - uzasadniają.

Wnioskodawcy zwracają też uwagę na problem braku przejścia dla pieszych w okolicach kościoła w Raniżowie. - Przejcie z parkingu, który usytuowany jest po drugiej stronie ulicy, do kościoła jest  niebezpieczne  z uwagi na duże natężenie ruchu i brak odpowiedniej widoczności. Ponadto obok kościoła znajduje się przedszkole, do którego uczęszcza 75 dzieci i ich przeprowadzenie przez drogę jest szczególnie niebezpieczne - czytamy w piśmie do marszałka.

 

Na koniec listu autorzy przypominają, że na terenie gminy Raniżów istnieje wiele przepustów pod drogą wojewódzką, które nie zostały wyremontowane, a nawet udrożnione. - Jako przykład podajemy przepust w Raniżowie w okolicy ulicy Krakowskiej i ks. Sudoła, który pomimo tego, że wykonawca był informowany o tym, że jest on uszkodzony - nie został wyremontowany. Ponadto sposób wykonania poszerzenia drogi na tym moście budzi wiele wątpliwości - wyjaśniają autorzy pisma.
 
Więcej w aktualnym Korso.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE