Przypomnijmy, że żona pana Wiesława jest właścicielką działki znajdującej się obok szkoły w Woli Raniżowskiej. Granica nieruchomości różni się jednak od tej, którą wyznacza płot oddzielający od siebie obie działki. Jak twierdzi pan Wiesław, zgodnie z mapami, które wybrał ze starostwa, działka małżeństwa ma w rzeczywistości większą powierzchnię, bo znajduje się także poza ogrodzeniem. W ostatnim czasie na drodze obok posesji na zlecenie gminy wykonano dywanik asfaltowy. Pan Wiesław na znak protestu, wobec trwającej inwestycji, wjazd znajdujący się poza ogrodzeniem zastawił samochodem. Asfalt powstał, ale konflikt nie ustał.
Garść pytań
Wiadomość mailową z pytaniami wysłaliśmy do raniżowskich urzędników 8 sierpnia. Zapytaliśmy m.in. o to, dlaczego gmina nie dogadała się w sprawie remontu drogi z właścicielem działki oraz dlaczego gmina nie zaproponowała właścicielom działki ewentualnej zamiany/ wykupu (tak jak niektórym właścicielom sąsiednich posesji). W mailu, który wysłaliśmy do urzędników, zapytaliśmy również o to, w jaki sposób sprawa zostanie rozwiązana. W jakim kształcie zostanie położony asfalt i czy ominie teren znajdujący się poza ogrodzeniem, a nie będący własnością gminy oraz o to, dlaczego na pisma, które kieruje do wójta gminy, mąż właścicielki działki, jak sam twierdzi, nie otrzymuje odpowiedzi.
Krótkie odpowiedzi
Odpowiedź na nasze pytania otrzymaliśmy po prawie dwóch tygodniach. Z odpowiedzi na nasz wniosek o udostępnienie informacji publicznej nie dowiadujemy się jednak niczego konkretnego. Można z nich wywnioskować na pewno jedno: urząd gminy jest pewien słuszności swojego stanowiska. - Gmina realizowała inwestycję na własnym terenie, dlatego nie potrzebowała dogadywać się z właścicielem działki nr 6488/2 - czytamy między innymi. - Zadanie inwestycyjne pn. "Przebudowa drogi gminnej za szkołą w miejscowości Wola Raniżowska - dz. nr ewid. 6590/10" zostało wykonane zgodnie z projektem budowlano-wykonawczym na działce stanowiącej własność gminy Raniżów - odpowiada Stanisław Sidor, zajmujący się w UG Raniżów drogownictwem.
Urzędnik zaprzecza też, jakoby mąż właścicielki działki położonej w Woli Raniżowskiej miał nie otrzymywać odpowiedzi na składane pisma. - Na każde pismo skierowane do wójta gminy była udzielona każdorazowo pisemna odpowiedź - zapewnia i dodaje, że urząd nie jest w sporze z panem Wiesławem.
Bez zmian
Sprawę zupełnie inaczej przedstawia pan Wiesław, który - jak twierdzi - od lutego tego roku próbuje dojść do porozumienia z urzędem gminy. Początkiem roku mężczyzna złożył nawet skargę na wójta, którą radni uznali za zasadną. Komisja rewizyjna, która wydała w tej sprawie opinię, wezwała także wójta gminy Raniżów do przeproszenia pana Wiesława i do określenia granicy przebiegu działki gminnej od działki żony pana Wiesława w sposób rzeczowy i merytoryczny.
Do porozumienia jednak do tej pory nie doszło, dlatego początkiem sierpnia żona pana Wiesława złożyła do Urzędu Gminy w Raniżowie wniosek o rozgraniczenie swojej nieruchomości z nieruchomością sąsiednią, stanowiącą własność gminy Raniżów. Małżeństwo czeka na rozstrzygnięcie. Do tematu wrócimy zapewne jeszcze nie raz.