Przypomnijmy, że od 1 września PKS Rzeszów zawiesił na terenie gminy Raniżów kilka połączeń. O ich redukcji dowiedzieliśmy w sierpniu od Czytelnika, który interweniował w tej sprawie w naszej redakcji. Mężczyzna martwił się, że przejazdy PKS - u mogą zostać całkiem zlikwidowane.
Informację o zawieszaniu kursów potwierdził nam wiceprezes zarządu PKS Rzeszów. Wskazał, że jedynym rozwiązaniem na utrzymanie nieopłacalnych kursów jest dopłacanie do nich przez gminę. Wójt natomiast poinformował nas, że o ewentualnych dopłatach PKS - owi zadecyduje rada gminy. Czy radni podjęli jakieś wiążące decyzje?
Tego się trzymamy
Wszystko wskazuje jednak na to, że raniżowski samorząd nie ma zamiaru dopłacać rzeszowskiemu przewoźnikowi. - Na pewno my jako gmina nie będziemy dopłacać do PKS-u. To byłaby ostateczność. Na chwilę obecną nikt takiej decyzji o dopłacaniu nie podjął - powiedział nam Ryszard Rzeszutek, przewodniczący rady gminy. Dodał, że sytuację może uspokoić lokalny przewoźnik, który lada moment ma zwiększyć liczbę wykonywanych kursów. - Ten przewoźnik lokalny, o którym swego czasu rozmawialiśmy, czeka na pozwolenie i na wejście na te linie i tego się trzymamy - stwierdził szef rady.
Czekają na zezwolenie
Przewoźnikiem, który ma wprowadzić na terenie gminy nowe kursy, jest firma Ekspres - Bus z Raniżowa. Jak powiedział nam jeszcze we wrześniu jeden z jej właścicieli, cztery nowe połączenia będą działać od przystanku "Lipnica skrzyżowanie", przez Wolę Raniżowską i Raniżów do Rzeszowa. - Nasze nowe cztery kursy jeszcze nie funkcjonują, ponieważ nie otrzymaliśmy jeszcze zezwolenia na ich prowadzenie. Wszystko jest już jednak w toku załatwiania - zapewnił Kazimierz Potocki, jeden z właścicieli raniżowskiego Ekspres Busa. - Na tę chwilę nie potrafię powiedzieć, kiedy zaczniemy: czy od połowy września, czy od 1 października. Jak tylko urząd marszałkowski nam zatwierdzi, to będziemy od razu wprowadzać kursy - dodał.
Jest już druga połowa października, a nowe kursy jeszcze nie ruszyły. Dlaczego? - To wszystko trwa i zależy od urzędów. Sprawa jest w toku załatwiania i wszystko jest na dobrej drodze - zapewnia Kazimierz Potocki i dodaje: - Nie wiemy, ile to jeszcze potrwa, ale jak tylko nas powiadomią o zezwoleniu, od razu ruszamy i tyle.
Od września z rozkładu jazdy i terenu gminy Raniżów zniknęło kilkanaście kursów PKS-u.
