Pierwsza z planowanych zmian ma dotyczyć Publicznego Przedszkola nr 2 w Kolbuszowej. Ze względu na małą liczbę dzieci nie zostanie przeprowadzony nabór na rok szkolny 2020/2021 do oddziału tej placówki mieszczącego się w budynku w Nowej Wsi.
Przeniesienie
Jak poinformowano radnych, podczas styczniowej komisji oświaty, obecnie do placówki w Nowej Wsi uczęszcza 7-8 dzieci. Temat przedszkola był opiniowany na zebraniu wiejskim. Dyskutując nad sprawą, mieszkańcy finalnie zaaprobowali tę propozycję. O to ilu jest pracowników w oddziale w Nowej Wsi, dopytywał podczas spotkania Krzysztof Wójcicki, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Kolbuszowej.
Beata Stefanek, dyrektor Publicznego Przedszkola nr 2, poinformowała, że w oddziale w Nowej Wsi zatrudniona jest jedna nauczycielka i jedna pomoc nauczyciela, częściowo uzupełniająca etat w tym oddziale. - W zaistniałej sytuacji przewidujemy przeniesienie pracowników zatrudnionych w oddziale w Nowej Wsi do siedziby głównej - wyjaśniła szefowa placówki.
Dyrektor zapewniła także, że nie wystąpią problemy z zatrudnieniem, ponieważ jeden nauczyciel obecnie zatrudniony w placówce głównej planuje przejść na emeryturę.
Bez problemu
Obecny na styczniowej komisji Ireneusz Kogut, inspektor do spraw oświaty w Urzędzie Miejskim w Kolbuszowej, powiedział, że w Nowej Wsi funkcjonuje wyłącznie oddział pięciogodzinny. Dlaczego? Ponieważ do oddziału dziewięciogodzinnego nie było dostatecznej liczby zgłoszonych dzieci.
Członkowie komisji oświaty podjęli dyskusję na temat zasad przyjmowania dzieci do przedszkoli. Inspektor Kogut wyjaśnił, że nie ma problemu z zapisaniem dziecka do przedszkola w gminie.
- Ile gmina zaoszczędzi na likwidacji oddziału oraz w jaki sposób planuje zagospodarować budynek w Nowej Wsi? - dopytywał radny Józef Fryc. Odpowiedzi udzielił samorządowcowi Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej. Jak wyjaśnił, do urzędu wpłynęło pismo z przedszkola im. Montessori w sprawie dzierżawy budynku pod funkcjonowanie placówki przedszkolnej. Budynek zostałby zagospodarowany przez dzierżawcę. Do tego gmina otrzymywałaby wpływy z tytułu czynszu dzierżawnego. Magistrat zaoszczędziłby na utrzymaniu budynku oraz zatrudnieniu pracowników na półtora etatu. Średni koszt utrzymania budynku to ok. 150 tys. zł.
Józef Fryc przewodniczący klubu radnych "Samorząd to nasza wspólna sprawa" poprosił o to, aby poinformować komisję o finalizacji procesu zamknięcia oddziału w Nowej Wsi. Chciałby również, aby radni zostali poinformowani o tym, czy wspomniana pedagog przeszła na emeryturę, a pracownik z obecnego oddziału w Nowej Wsi zajął jej miejsce.
Dyskusji ciąg dalszy
Podczas styczniowego spotkania burmistrz Jan Zuba przedstawił wstępną propozycję reorganizacji sieci szkół w gminie Kolbuszowa. Jednym z pomysłów jest połączenie dwóch szkół: Domatków i Bukowiec z siedzibą w Bukowcu.
"Uwolniony" w ten sposób obiekt w Domatkowie miałby zostać przeznaczony pod szkołę specjalną. Obiekt ten posiada 800 mkw powierzchni, dwa piętra i ma możliwość zainstalowania windy. Szef urzędu zaznaczył jednak, że należy wcześniej przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami Domatkowa w tej sprawie.
Biorący udział w posiedzeniu komisji radny Piotr Panek zgłosił wniosek, aby kolejne posiedzenie komisji oświaty, dotyczące sieci szkół na terenie gminy, zorganizować w poszerzonym gronie. Ma się ono odbyć 4 lutego (wtorek) o godz. 14 w budynku Fundacji na Rzecz Kultury Fizycznej i Sportu w Kolbuszowej.
Ile to kosztuje?
Samorządowcy zasiadający w komisji oświaty, kultury, kultury fizycznej, opieki społecznej i zdrowia zaapelowali o przygotowanie kalkulacji finansowych przy wariantach utworzenia szkół o klasach 0-3 w Bukowcu, Domatkowie, Zarębkach. Radni poprosili także o pokazanie możliwości, jak wyglądałaby sytuacja, gdyby uczniowie z Bukowca i Domatkowa uzupełnili klasy od 4 do 8 w Kupnie. Wychowankowie z Zarębek mogliby z kolei uzupełnić klasy od 4 do 8 w Weryni.
Radny Dorian Pik zwrócił się z wnioskiem, aby na to posiedzenie w lutym przygotowano dane ze szkół w Kolbuszowej dotyczące liczby uczniów, którzy dojeżdżają z innych miejscowości z terenu gminy.
Józef Fryc z kolei zapytał o informację dotyczące liczby nauczycieli, którzy mogliby przejść na emeryturę lub świadczenia kompensacyjne. Interesowało go także, ilu nauczycieli wróciło do nauczania z emerytury.
Inspektor Kogut poinformował, że łącznie to jeden etat nauczycielski, tych nauczycieli, którzy pobierają świadczenia emerytalne i nauczają w szkołach. Dodał także, że prawo do emerytury posiada pięciu nauczycieli szkół i trzech nauczycieli przedszkolnych. Ze świadczenia kompensacyjnego mogłoby skorzystać około 60 nauczycieli.
Do tematu wrócimy.
| Wcześniejsze próby Samorządowcy już kilka lat temu zastanawiali się nad przeprowadzeniem reorganizacji w szkołach. W planach było połączenie SP w Domatkowie i SP w Bukowcu ze Szkołą Podstawową w Kupnie, która miała być placówką macierzystą. Tymi trzema szkołami miał kierować jeden dyrektor. W szkole w Kupnie nic nie miało się zmienić. Natomiast do Bukowca miały uczęszczać dzieci z klas 0-3 zarówno z Bukowca jak i Domatkowa, a do szkoły w Domatkowie zamierzano skierować uczniów z klas 4-6 z obu tych miejscowości. Takie rozwiązanie miało dać gminie kilkaset tysięcy złotych oszczędności. Ostatecznie jednak, po przeprowadzonych rozmowach z mieszkańcami, z tego pomysłu się wycofano. |
