GMINA DZIKOWIEC. Sołtys chce częstszych kontroli policji w Mechowcu

Opublikowano:
Autor:

GMINA DZIKOWIEC. Sołtys chce częstszych kontroli policji w Mechowcu  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI Józef Gancarz, sołtys Mechowca, zgłosił problem związany z zachowaniem młodzieży, która przesiaduje m.in. na placu zabaw w Mechowcu. - Butelek leży w cholerę po tym piwie - mówił gospodarz wsi.

Podczas ostatniej sesji, na której obecny był kom. Robert Kobylski, przedstawiciel Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej, radny Gancarz prosił o zwiększenie patroli policji po godz. 22 w Mechowcu. 

- Wracałem około godz. 22 obok placu zabaw przy szkole w Mechowcu - relacjonował sołtys. - Siedziała tam młodzież ponadgimnazjalna. Wiadomo, że te huśtawki i ten sprzęt nie jest przeznaczony dla takich osób. Siedzą tam, w głowie się nie mieści, na tym dachu na tych sprzętach. Jak to zobaczyłem, no ale strach podejść, bo to była grupa 10 osób - mówił Józef Gancarz. - Niemożliwością to jest, żeby tak sprzęt był niszczony.

 

Przy cmentarzu

 

Drugim problemem, jaki zauważył sołtys, to są śmieci i zniszczenia wokół cmentarza w Mechowcu. - Chodzi mi o wizyty, żeby radiowóz podjechał koło cmentarza. Zniszczone już jest ogrodzenie na cmentarzu. Godz 22, 23, tam stoją dwa, trzy samochody. Butelek w cholerę leży po tym piwie - apelował do funkcjonariuszy Józef Gancarz. - Ale to jest daleko odsunięte od drogi, trzeba by jechać w tę uliczkę, tam na sam koniec cmentarza. Tam się melinują, to jest niepodobne, co się tam dzieje - zgłaszał problem.

 

Gdzie są rodzice 

 

Jak zapewnił Robert Kobylski, naczelnik Wydziału Prewencji w KPP w Kolbuszowej, przekaże on wszystkie informacje dzielnicowemu Mechowca. - Postaram się, żeby dzielnicowy zainteresował się tym problemem. Żeby właśnie służby były planowane po godz. 22 na terenie Mechowca.

Jak nadmienił przedstawiciel kolbuszowskiej policji, takie problemy należy zgłaszać policji, dzwoniąc na numer alarmowy 112. - Ale jeżeli chodzi o tę młodzież, to tutaj należy się zastanowić, co ta młodzież robi po godz. 22 poza domem. Rodzice powinni się zainteresować, jeżeli są to osoby niepełnoletnie.

Jak dodał funkcjonariusz, policja nie jest w stanie każdego upilnować. - Jeżeli będzie dochodziło do czynów polegających na zniszczeniu mienia czy zakłócaniu ciszy nocnej to proszę o sygnał.

 

Spisać i postraszyć

 

Józef Durak, radny Mechowca, zaproponował, że wystarczyłoby, żeby policja spisała młodzież przesiadującą w miejscach publicznych. - Żeby ich wystraszyć - mówił. 

Policjant z komendy z Kolbuszowej tłumaczył, że jeżeli nie doszło do naruszenia prawa, nie ma podstaw do wylegitymowania. - Musi być albo zakłócenie, albo złamanie prawa. Jeżeli ktoś siedzi sobie po 22, jest pełnoletni, nie zakłóca porządku, nie narusza przepisów, to nie ma podstaw do wylegitymowania - informował.

- Ale nie na placu zabaw- zauważył Józef Gancarz. Komisarz Kobylski wyjaśniał, że regulamin placu zabaw powinien jasno określać, kto może przebywać na terenie i w jakich godzinach. - Jeżeli regulamin przewiduje możliwość wolnego wstępu na teren tego placu zabaw, to ja nie widzę podstaw, żeby policjanci mogli wyprosić tych, co tam siedzą. Każdy plac ma regulamin i można określić, kto może przebywać i w jakich godzinach - skwitował.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE