Przypomnijmy. 25 czerwca br. do Rzeszowa przyjechał premier Mateusz Morawiecki w związku z trwającą wówczas kampanią prezydencką. Szef rządu do stolicy innowacji przybył wraz z funkcjonariuszami Służby Ochrony Państwa, która dba o bezpieczeństwo osób rządzących w Polsce. Gdy jednak premier opuścił Rzeszów, kilku funkcjonariuszy zostało w mieście dłużej. Jeden z nich postanowił wykorzystać dzień wolny i udał się na wizytę do jednego z nocnych klubów.