Samorządowcy Rady Miejskiej w Kolbuszowej razem z Ryszardem Zielińskim, kierownikiem Fregaty dyskutowali o działalności basenu. W trakcie rozmowy padło pytanie, zasugerowane przez mieszkańców, o powrót do wcześniejszych, dłuższych godzin otwarcia pływalni.
Znaczne oszczędności
Radny Michał Karkut, dopytywał między innymi o powrócenie wcześniejszych godzin otwarcia basenu zwłaszcza w weekend.- Ile zaoszczędził pan na skrócenie pracy? - zapytał samorządowiec z Kolbuszowej Górnej. Przypomnijmy, że nowe godziny otwarcia zaczęły obowiązywać od 1 stycznia. Przed zmianami basen czynny był od godz. 6 do 22 przez siedem dni w tygodniu.
Na pytanie członka rady miejskiej odpowiedział Ryszard Zieliński, kierownik krytej pływalni Fregata w Kolbuszowej. Szef basenu wyjaśnił, że zmiany godzin zostały wprowadzone ze względu na oszczędności. Jednym z kluczowych kosztów jest pensja ratowników.
- Mamy miesięcznie około 18 tys. zł oszczędności na tym, że nie musimy obsadzać dodatkowo trzema ratownikami pozostałych godzin. Koszty związane z energią, czyli z gazem prądem i zużyciem wody też są zdecydowanie mniejsze. Zaczęliśmy wyłączać poszczególne urządzenia, bo koszty gazu i prądu znacząco wzrosły
- wyliczał Ryszard Zieliński. Kierownik basenu nadmienił, że w styczniu oszczędności wyniosły około 50 tys. zł w lutym blisko 60 tys. zł, a w marcu prawie 70 tys. zł.
W fazie testów
- Pewne rzeczy musieliśmy przetestować, czy nie będzie to powodowało skutków związanych z jakością wody, czy jej niższą temperaturą. Staramy się temperaturę wody utrzymywać. Na poszczególnych nieckach została obniżona o pół stopnia Celsjusza, to nie jest dużo, a z tego tytułu są oszczędności - tłumaczył Ryszard Zieliński.Na pięć godzin w nocy wyłączane są niektóre urządzenia elektryczne i grzewcze w budynku basenu, co skutkuje mniejszym zużyciem gazu i prądu. - Te oszczędności dadzą nam w ciągu roku w przeliczeniu przy tych cenach 600-700 tys. zł. Oszczędności są znaczone, a budżet nie przewidywał aż takich drastycznych podwyżek cen - dodał kierownik basenu.
Nie można porównywać
- Liczyliśmy na to, że obiekt sportowe też będą objęte tarczą. Nie możemy się porównywać do takich obiektów jak w Cmolasie. Tam jest basen jednonieckowy, w Kolbuszowej jest dwie niecki. Więc ogrzewanie wody jest co najmniej dwa razy większe - wyjaśniał Ryszard Zieliński, kierownik Fregaty.
Szef pływalni nadmienił, że w Cmolasie na zmianie jest tylko jeden ratownik. W Kolbuszowej ze względów bezpieczeństwa musi być trzech ratowników. - To też się koszty, trzech ratowników na dwóch zmianach w ciągu roku to jest około 600 tys. zł. Jeden ratownik to 150-160 tys. zł. Poza tym Cmolas ma inną cenę za energię poza tym mniejsze gabaryty powodują niższe koszty - dodał.
Ryszard Zieliński, zapowiedział, że toczą się dyskusje nad wydłużeniem pracy krytej pływalni Fregata w Kolbuszowej. Mówi się o tym, że na czas wakacji basen będzie dłużej otwarty. - Wtedy mamy najwięcej klientów, bo w miesiącu jest około 10 tysięcy wejść. Jest bardzo dużo osób przyjezdnych - podsumował kierownik Fregaty.
Basen Fregata w Kolbuszowej - godziny otwarcia:
- od poniedziałku do piątku w godzinach 11-21
- sobota i niedziela w godzinach 10-20
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.