- Ja mam taką sugestię, a zarazem pytanie. Czy dyktafon się nie zaciął na sesji ostatnio? - zapytał radny Grochala i dodał: - Bo brakuje tam czegoś, a dokładnie wypowiedzi wójta. Mówię o tej diagnozie wójta. Nie wiem, czy ma uprawnienia lekarskie, ale tej diagnozy w protokole nie ma.
Na twarzach zebranych pojawiły się uśmiechy. O co dokładnie chodziło? Podczas grudniowej sesji (28 grudnia) między radnym Grochalą a wójtem Grądzielem doszło do słownej potyczki. Samorządowcy omawiali wówczas uchwałę na temat przekształcenia szkoły z sześcio- na trzyklasową. Radny Grochala apelował wówczas, żeby punkt z sesji usunąć i na temat przyszłości szkoły jeszcze porozmawiać. Radny miał również pretensje, że nie został powiadomiony o komisji oświaty, która opiniowała projekt uchwały. Na zarzuty samorządowca odpowiedział wójt. - Dziwię się panu, że nie ma pan połączenia między lewą a prawą półkulą – powiedział Władysław Grądziel, włodarz Raniżowa, który odniósł się w ten sposób do ustaleń sprzed kilku lat i świadomej zgody radnych na przekształcanie szkoły. Rozkręcającą się dyskusję przerwał głosowaniem przewodniczący rady Rzeszutek. Ostatecznie radni dziewięcioma głosami przegłosowali zmianę struktury szkoły.
Pomysł na uzupełnienie treści protokołu poddała Alicja Rzeszutek z raniżowskiego Biura Obsługi Rady. - W formie załącznika do protokołu dokładnie przepiszę słowo w słowo i dołączę ten załącznik do protokołu – powiedziała urzędniczka.
Radny ze Staniszewskiego zgodził się na poprawkę w takiej formie. Za przyjęciem protokołu z uwzględnioną poprawką głosowało 15 radnych.