Dwie podobne sprawy miały miejsce w gminie Dzikowiec. Znaleziono tam bowiem dwa ciała mieszkańców.
Zaginiona i martwa kobieta
Z informacji przekazanych przed podkom. Adriana Kocója, rzecznika prasowego KPP w Kolbuszowej, 30 grudnia 69-letnia mieszkanka gmin Dzikowiec, wyszła ze swojego domu w Lipnicy i zniknęła bez śladu. Kobietę starali się na własną rękę odnaleźć członkowie jej rodziny, jednak bezskutecznie.Kolejnego dnia (31 grudnia) złożyli oni oficjalne zawiadomienie na policję o zaginięciu ich bliskiej osoby. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego, dzielnicowi, a także inni mundurowi rozpoczęli poszukiwania.
Po kilku dniach została ona odnaleziona. Kryminalni w czwartek, 2 stycznia odnaleźli jej ciało w niedalekiej odległości od domu, za jednym z budynków. Na ratunek było już niestety za późno. Sprawę przejęła kolbuszowska prokuratura, która zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok. Joanna Kwiatkowska-Brandys, szefowa prokuratury przekazała, że sekcja odbyła się we wtorek, 7 stycznia. Na jej wyniki należy poczekać. Śledczy wykluczyli jednak udział osób trzecich w zdarzeniu.
Ciało znalezione w parku
Także w czwartek, 2 stycznia jedna z mieszkanek zawiadomiła policję, że w parku Błotnickich w Dzikowcu leży nieprzytomny mężczyzna. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce i podjęli akcję resuscytacji mężczyzny.Po dotarciu na miejsce ratowników medycznych stwierdzili niestety zgon. Martwym mężczyzną okazał sie być 59-letni mieszkaniec gminy Dzikowiec.
Tu także prokuratura zleciła sekcję zwłok, która odbyła się w czwartek, 9 stycznia. W tym przypadku także wykluczono udział osób trzecich.
Uwaga na wychłodzenia
Zima to wyjątkowo trudny okres dla osób bezdomnych, bezradnych i samotnych. Jak co roku, kiedy temperatury na zewnątrz, zwłaszcza w nocy, spadają blisko zera lub poniżej, kolbuszowscy dzielnicowi, w trakcie codziennej służby, sprawdzają pustostany, zarośla, miejsca rzadko uczęszczane, opuszczone budynki oraz ogródki działkowe.Starają się docierać wszędzie tam, gdzie mogą przebywać osoby bezbronne wobec zimna. Funkcjonariusze sprawdzają każdy sygnał, który dotyczy osób mogących potrzebować pomocy.
- Nie bądźmy obojętni i reagujmy, powiadamiając odpowiednie służby. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112, by uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie. Jeśli mamy informacje o miejscach przebywania osób bezdomnych, możemy skorzystać także z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa
- przekazuje policja.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.