Wszyscy mieszkańcy gminy Niwiska pamiętają, co wydarzyło się zeszłego roku w sierpniu. Szczeniacki wybryk. Ludzka głupota. Różnie można opisać to, co wydarzyło się w nocy z 9 na 10 sierpnia 2022 roku na terenie gminy Niwiska. Przez ponad godzinę dwaj młodzi mężczyźni jeździli po sołectwach i podpalali znajdujące się tam dekoracje dożynkowe.
ZOBACZ TAKŻE:
Po ponad roku od incydentu, we wtorek, 17 października odbyła się rozprawa dotycząca podpaleń dekoracji dożynkowych.
Jeden z oskarżonych wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Po ustaleniu przez obrońcę oskarżonego i sędziego kolbuszowski wymiar sprawiedliwości wydał wyrok.
Mężczyzna został skazany na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem kary na okres pięciu lat. Dodatkowo ma on zapłacić na rzecz gminy Niwiska kwotę 12 250 zł tytułem naprawienia szkody, solidarnie z inną ustaloną osobą. Sąd obarczył go także kosztami sądowymi w kwocie ponad 600 zł oraz objął dozorem kuratora. O tym pisaliśmy w artykule: Skazany za podpalenie dekoracji dożynkowych w Niwiskach. Drugi oskarżony czeka na wyrok
Jak się okazuje, mężczyzna oskarżony był już w innej sprawie, dotyczącej kradzieży i został wówczas skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
Nie przyznawał się do winy
Kolejny z oskarżonych nie przyznał się podczas październikowej rozprawy do zarzucanego mu czynu i nie chciał dobrowolnie poddać się karze. On także odpowiadał przed kolbuszowskim sądem w sprawie za pobicie.Sąd Rejonowy w Kolbuszowej uznał, że wobec niego będzie toczyło się odrębne postępowanie, a wyrok dla niego zapadnie w późniejszym terminie.
Tak też się stało. We wtorek, 12 grudnia sąd skazał drugiego z oskarżonych.
Jak poinformował sędzia Robert Stącel, oskarżony dobrowolnie poddał się karze. Nasz rozmówca podkreślił, że wyrok nie jest prawomocny.
Mężczyzna odpowiadał za dwa czyny - za podpalenie dekoracji oraz za posiadanie narkotyków.
Kolbuszowski wymiar sprawiedliwości skazał go na łączną karę 1 roku i dwóch miesięcy ograniczenia wolności. Przez ten okres musi on wykonywać prace na cele społeczne w wymiarze 24 godzin miesięcznie. Dodatkowo ma on zapłacić na rzecz gminy Niwiska kwotę 12 250 zł tytułem naprawienia szkody, solidarnie z drugim oskarżonym. Oznacza to, że na konto gminy łącznie od dwóch mężczyzn, trafić ma właśnie ta wspomniana kwota (12 250 zł).
Zasądzoną karę nadzorować ma kurator sądowy.
Siedem ozdób w ogniu
Ogień niemal całkowicie strawił dekoracje dożynkowe w Trześni, Hucinie, Przyłęku, Kosowach, Zapolu, Hucisku oraz Leszczach.Spłonęło w sumie siedem ozdób stworzonych ze słomianych balotów, które pieczołowicie przygotowali mieszkańcy sołectw.
Co kilkanaście minut dyżurny kolbuszowskiej straży pożarnej otrzymywał zgłoszenia o kolejnych pożarach na terenie gminy Niwiska. Mundurowi jeździli z miejsca na miejsce.
Do podłożenia ognia doszło kolejno w siedmiu miejscowościach: Trześni, Hucinie, Przyłęku, Kosowach, Zapolu, Hucisku oraz Leszczach.
Elżbieta Wróbel, wójt gminy Niwiska, o zaistniałej sytuacji powiadomiła policję. Szefowa gminy nie kryła ogromnego rozgoryczenia działaniem podpalacza. - Nie mam po prostu słów - mówiła wówczas wzburzona Wróbel.
- Totalna bezmyślność! Pół wsi mogło spłonąć! Mamy suszę. Niewiele by trzeba było. Jak można tak cudzą pracę zniszczyć? Czyjeś dzieło. Po prostu brak mi słów
- dodała szefowa gminy Niwiska.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.