- Dobiega końca urządzanie bulwarów kolbuszowskich. Czy wiemy już, jakie będą koszty utrzymania zieleni tego miejsca? - dopytywał podczas obrad Michał Karkut, radny z Kolbuszowej Górnej.
ZOBACZ TAKŻE: "Siema Kolbuszowa!" - krzyczy Jurek Owsiak i zachęca do wsparcia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy [WIDEO]
Radny nadmienił, że będzie tam zasadzona trawa, która będzie musiała być często i dokładnie przystrzyżona. To będzie trawa ogrodowa, dlatego nie będzie można dopuścić do tego, żeby była koszona na przykład raz w miesiącu czy dwa razy do roku jak na terenach sołectw. - Będziemy musieli kosić to przynajmniej raz w tygodniu. Ceny za to pewnie będą dosyć spore? Czy nas będzie na to stać? - dopytywał samorządowiec.
Radny chciał również znać odpowiedź, czy do utrzymywania bulwarów będzie się dokładać parafia, od której dzierżawiony jest ten teren.
Drugi temat, jaki poruszył radny, było również nawiązaniem do bulwarów. Na skwerze naprzeciwko policji zasadzono bukszpan.
- Każdy, kto ma jakąś styczność z ogrodnictwem, szczególnie w ostatnich latach, zauważył, że z bukszpanem były problemy. Przez ćmę, która zaatakowała rośliny. Taki problem był w ogródku jordanowskim
- powiedział Michał Karkut.
Zdaniem samorządowca tego typu nasadzenia w takim miejscu będą narażać miasto na wielkie koszty. - Chciałbym, żeby zostało o przemyślane, możemy coś jeszcze z tym zrobić i uniknąć dużych nakładów finansowych. Z tego co się dowiedziałem, jest możliwe uratowanie i utrzymanie tego typu roślin, ale wiąże się to z opryskiem wykonywanym raz w miesiącu. Ale czy nas na to stać? To też jest wątpliwa sprawa - dodał radny.
Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej, powiedział, że gmina ma tego świadomość.
- Jeżeli poprawiamy estetykę miasta, gdzie bulwary będą naprawdę piękne, będą kolejną wizytówką po wielu innych inwestycjach w centrum miasta, to będą również temu towarzyszyć koszty
- podkreślił włodarz. - My dzisiaj nie jesteśmy w stanie powiedzieć, ile to będzie kosztować - dodał. Wyjaśnił, że przetarg na utrzymanie zieleni będzie ogłoszony dopiero w pierwszym kwartale nowego roku.
- Niemniej jednak przymierzamy się do tego, aby część zieleni była utrzymywana przez naszych pracowników - dodał burmistrz. W tym roku gmina zakupiła kosiarkę, mikro ciągnik do koszenia, więc do takich prac są przygotowani.
Kilka tygodni wcześniej radna Barbara Bochniarz podjęła temat nasadzeń sezonowych w mieście. - Chciałbym wrócić do tego tematu, koszty związane z sadzeniem bratków i kilkakrotnym nasadzeniem w czasie sezonu są olbrzymie. Czy nie moglibyśmy tego, wzorem innych miast typu Rzeszów, zastąpić roślinami wielosezonowymi, trawami ozdobnymi, bylinami, iglakami? - dodał Michał Karkut.
Radny podał na przykład ul. Jana Pawła II w Kolbuszowej, od basenu aż po myjnię, gdzie bratki zastąpiły byliny i ozdobne kamienie. Podkreślił, że takie rozwiązanie jest przemyślane i bardzo dobrze się prezentuje.
22 tysiące roślin będzie w Kolbuszowej
Burmistrz Kolbuszowej odniósł się również do ogromnej liczby nasadzeń w Parku Niepodległości w Kolbuszowej. Posadzono tam 22 tys. różnego rodzaju roślin, drzew, krzewów i bylin.
- Chce podkreślić, że byliny są wielosezonowe i będą kwitły w różnych porach roku i tam nie będzie nasadzeń kwiatów. Rzeszów też nasadza bratki i pan doskonale o tym wie. To pierwszy kwiat na wiosnę i mieszkańcy tego chcą, nie są to olbrzymie koszty
- powiedział Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej.
Gmina Kolbuszowa takich nasadzeń dokonuje dwukrotnie, a nie trzykrotnie jak to bywało w poprzednich latach, gdzie nasadzane były jeszcze chryzantemy w październiku.
- Na wiosnę są jako pierwsze kwiaty bratki, pomieszane ze stokrotkami, pięknie to wygląda i podoba się to mieszkańcom. Musimy różnicować zieleń. Oczywiście tam, gdzie jest taka możliwość, wprowadzamy byliny, jest ich coraz więcej na terenie miasta
- podkreślił włodarz.
Koszty utrzymania Parku Niepodległości w Kolbuszowej
Co do utrzymania Parku Niepodległości magistrat ma już oszacowane koszty utrzymania zieleni. - Trzeba będzie pielęgnować tę zieleń, zwłaszcza że projekt zakładał koszty na utrzymanie tej zieleni w okresie trzech lat. Na przyszły rok jest już zabezpieczona kwota w budżecie w wysokości 50 tys. zł, jako koszty związane z pielęgnacją - wyjaśnił szef gminy.Dodał, że nie ma to nic wspólnego z gwarancją na nasadzenia. Jeżeli coś "wypadnie" po zimie, to w ramach gwarancji firma Zieleń Kwadrat, która dokonała tych nasadzeń, będzie zobowiązana po przeglądzie wiosennym wymiany tych roślin, które okażą się martwe. W parku będzie trawnik około 30 arów koszony w miarę potrzeb, jak podkreślił włodarz, być może i raz w tygodniu.
Będzie tam też łąka kwietna, koszona raz w roku w sierpniu, albo we wrześniu. Pozostałe koszty utrzymania zieleni w mieście dzielą się na dwie grupy. Pierwsza z nich to tak zwana zieleń reprezentacyjna, na którą urząd miasta ogłasza przetarg. Magistrat w pozostałych rejonach, jak chociażby tereny zielone między blokami, gdzie prace wykonywane są przez pracowników spółki jak również i większe tereny zielone, które nie leżą w pasie dróg. Prace wykonywane w pasach dróg są działaniami w ramach letniego utrzymania pasów drogowych, czyli koszenie poboczy i rowów. Część tych prac jest w trybie przetargowym, część jest zlecane spółce.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.