Aspirant sztabowy Krzysztof Wojda, z 26-letnim stażem w policji, od dwóch lat pełni funkcję dyżurnego w Komendzie Powiatowej Policji w Kolbuszowej. Jego codzienne obowiązki obejmują zarządzanie zgłoszeniami, koordynowanie działań patroli oraz zapewnianie bezpieczeństwa mieszkańcom powiatu.
Podczas IV edycji wojewódzkich eliminacji Ogólnopolskiego Turnieju Służby Dyżurnej, asp. szt. Wojda zajął miejsce na podium, pokazując swoje umiejętności zarówno w teście wiedzy, jak i w symulacjach sytuacji kryzysowych. W turnieju wzięło udział 21 mundurowych z Podkarpacia, którzy przez dwa dni rywalizowali w różnych zadaniach.
Cztery pytania do policjanta z Kolbuszowej
Pracuje pan od 26 lat w policji, z czego ostatnie dwa na stanowisku dyżurnego. Skąd ta zmiana i czym była podyktowana? Nie tęskni się panu za pracą w terenie?
- Wszystkie te lata przepracowałem w prewencji. Zaczynałem w Oddziałach Policji w Gdańsku, następnie na Posterunku Policji w Niwiskach, kilka lat w KPP w Kolbuszowej na stanowisku przewodnika psa służbowego, później jako dzielnicowy oraz kierownik dzielnicowych. Po reorganizacji jednostki oraz dzięki posiadanemu doświadczeniu zawodowemu zostałem przeniesiony na stanowisko dyżurnego Komendy Powiatowej w Kolbuszowej. Pracowałem wiele lat w terenie, a obecne stanowisko pozwala wykorzystać zdobytą wiedzę.
Na czym polega pana praca aktualnie? Jakie obowiązki ma dyżurny kolbuszowskiej policji?
- Policjant pracujący na stanowisku dyżurnego pełni ważną rolę, ponieważ to on przyjmuje wszystkie zgłoszenia i zdarzenia, koordynuje działania patroli, zapewnia właściwy obieg informacji oraz dokonuje zmian w dyslokacji służb stosownie do zaistniałych potrzeb. Praca dyżurnego wymaga podejmowania szybkich decyzji w różnych, stresowych sytuacjach.
Zdobył pan 3. miejsce w wojewódzkim etapie ogólnopolskiego turnieju. Jest to dla pana duże wyróżnienie?
- Biorąc udział w Turnieju Służby Dyżurnej, wykorzystałem zdobyte doświadczenie, wiedzę i umiejętności, co zaowocowało miejscem na podium. Jest to dla mnie miłe wyróżnienie.
Czy podczas służby dyżurnej miał pan na przestrzeni ostatnich dwóch lat jakiś ciekawy przypadek, z którym musiał się pan zmierzyć? Taki, który zapamięta pan na zawsze?
- Praca na tym stanowisku jest nieprzewidywalna, każde zgłoszenie to inny przypadek, nie ma tu rutynowych schematów działania. W swojej pracy spotkałem się z różnymi zgłoszeniami, często dotyczącymi zagrożenia zdrowia, a nawet życia. Ostatnio coraz więcej przyjmujemy zgłoszeń dotyczących prób wyłudzenia dużych sum pieniędzy na tzw. wypadek komunikacyjny, w którym rzekomo uczestniczy członek rodziny. Jako policjant czuję satysfakcję, że społeczeństwo jest świadome zagrożeń i weryfikuje takie informacje poprzez kontakt z dyżurnym jednostki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.