Oprócz sztafety dziewcząt, na najwyższych miejscach podium stawali indywidualnie: Monika Węgrzyn, Magdalena Niemczyk i Paweł Sawuła. Monika triumfowała w biegu na 600 metrów, Magda i Paweł (z nowym rekordem życiowym) na 100 metrów. – Miałem podobne odczucia jak po meczu naszej kadry z Danią. Po prostu nie mieliśmy dnia. Tyle że forma była, ale jakby koncentracja zawiodła – wspominał trener Bogdan Karkut. Triumfowała nasza sztafeta (4x100) dziewcząt w składzie: Karolina Jamróz, Dominika Zięba, Magda Niemczyk, Regina Gul. – Jedna zmiana zdecydowała o stracie cennego czasu. Zabrakło nam dwóch sekund od zapewnienia sobie startu w mistrzostwach Polski – ubolewał Karkut. – Wygraliśmy, bo mamy Magdę. Z czwartego miejsca, jak rakieta, przechodziła kolejne rywalki i załatwiła sprawę. Niestety etatowa członkini sztafety Wiktoria Rzucidło musiała na tydzień wyjechać w sprawach rodzinnych i zastąpiła ją Regina Gul, specjalista od średnich dystansów. Nie była zgrana z koleżankami i stąd te problemy – tłumaczył trener kolbuszowskiej ekipy.
Więcej w 36 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie