Gminy Kolbuszowa, krótko mówiąc nie stać na utrzymanie szkoły specjalnej, stąd chce ją z powrotem przekazać starostwu. Temat prowadzenie Szkoły Specjalnej w Kolbuszowej Dolnej od lat budzi wiele kontrowersji oraz problemów. Zadanie wcześniej prowadzone przed powiat, przejęła gmina. Teraz kolbuszowski urząd chce oddać kosztowną w utrzymaniu placówkę staroście, ponieważ generuje on olbrzymie koszty i jest dużym obciążeniem dla budżetu miasta. Jak podkreślają radni, czy zastępca burmistrza Kolbuszowej - jest to zadanie powiatu, nie gminy.
Nie jest to zadanie gminy
Krzysztof Wójcicki, zastępca burmistrza tłumaczył podczas jednej sesji, że ten temat był sygnalizowany na komisjach oświaty, rewizyjnej, finansów.
- Trzeba sobie jasno powiedzieć, że to nie jest nasze zadanie i inwestowanie w rozbudowę szkoły, kiedy nie wiadomo, czy za dwa, cztery pięć lat nie zmieni się starosta i nie powie: "nie chce, żeby gmina Kolbuszowa prowadziła to zadanie własne i żeby gmina Kolbuszowa nadal prowadziła szkołę specjalną". Dlatego zastanawiamy się, czy w ogóle jest sens rozmawiać o rozbudowie szkoły, kiedy nie jest to nasze zadanie
- zauważył Krzysztof Wójcicki.
Zastępca burmistrza poinformował także, że do urzędu przychodzą rodzice dzieci uczęszczających do placówki, z prośbami, aby pochylić się nad ich problemem. - Ale nie jest to nasze zadanie i zastanawiamy się, czy jest sens. Przychodzą do starosty, mówi, że to nie jest jego sprawa i odsyła ich do nas - tłumaczył.
Zastępca przekazał także, że gmina nie chce już dłużej prowadzić szkoły w Kolbuszowej Dolnej i zamierza dać starostwu wypowiedzenie z 12-miesięcznym przepisowym wyprzedzeniem.
- Poinformowaliśmy o tym zamiarze dyrekcję szkoły. Dyrekcja wie, jak wygląda sytuacja i nie ma sprzeciwy wobec wypowiedzenia tego porozumienia, my deklarujemy pomoc. My dokładamy 1,2 mln w tym roku. W tej szkole ponad połowa dzieci nie jest z naszej gminy i żadna inna gmina nie dopłaca do funkcjonowania tej szkoły. Staroście prościej byłoby poprosić samorządy, by dofinansowywały tę szkołę. Dochodzimy do takiej sytuacji, gdzie ciężko nam już realizować wszystkie te zadania, które są nasze, a tutaj realizujemy zadanie, które jest zadaniem starosty, które kosztuje nas bardzo dużo
- uzasadniał Krzysztof Wójcicki.
Nadmienił on także, że władze gminy Kolbuszowa zdają sobie sprawę z tego, że gmina cały ten rok będzie jeszcze prowadzić tę szkołę.
Piotr Panek, radny z Kolbuszowej Dolnej podkreślił, że gmina Kolbuszowa nie zostawia szkoły specjalnej sobie samej. Zaznaczył, że gmina może partycypować w kosztach, ponieważ duża część uczniów pochodzi właśnie z kolbuszowskiej gminy.
- Powinniśmy płacić za swoje dzieci, a nie brać całego kosztu utrzymania szkoły, gdzie to nie jest nasze zadanie. Tutaj jest to zapewnienie. My nie chcemy tej szkoły likwidować, my chcemy ją wspierać, tylko już w innej formie
- zaznaczył radny Panek.
Krzysztof Wójcicki nadmienił także, że gmina jest skłonna udzielić starostwu pomocy finansowej i organizacyjnej w proporcji, które dotyczą dzieci z gminy Kolbuszowa.
- Cokolwiek nie wykonamy, oszczędności będą istotne dla naszego budżetu
- zauważył.
Negocjacje ze starostą
W sprawie prowadzenia szkoły w Kolbuszowej Dolnej skontaktowaliśmy się w poniedziałek, 13 stycznia z Józefem Kardysiem, starostą kolbuszowskim. W rozmowie z nami szef powiatu przyznał, że trwają jeszcze rozmowy z gminą Kolbuszowa w temacie prowadzenia placówki o ostatecznych decyzji. Nasz rozmówca podkreślił, że żadna ze stron nie chce doprowadzić do zamknięcia szkoły, a decyzja ma być znana już pod koniec stycznia.
Krzysztof Wójcicki, zastępca burmistrza potwierdził, że ostateczne decyzje zapaść mają już niebawem. Do tematu wrócimy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.