Do tragedii w Widełce (gmina Kolbuszowa) doszło w czwartek, 25 stycznia, tuż przed północą. Kierujący volkswagenem, jadąc w kierunku Rzeszowa, z nieustalonych przyczyn zjechał na pobocze, a następnie uderzył w betonowy filar wiaduktu kolejowego. Śmierć poniósł 35-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Co wiadomo po sekcji zwłok?
Jak usłyszeliśmy od Joanny Kwiatkowskiej-Brandys, szefowej Prokuratury Rejonowej w Kolbuszowej, główną przyczyną śmierci był wewnętrzny uraz wielonarządowy. Ta jednocześnie podkreśla, że nic nie wskazuje na to, że było to samobójstwo. Prokuratura nie wyklucza natomiast innej przyczyny, na przykład chorobowej, która mogła przyczynić się do nagłego zjechania z drogi i uderzenia w wiadukt.
Prokuratura czeka także na wyniki badań toksykologicznych, które pomogą stwierdzić, czy tragicznie zmarły kierowca w momencie zdarzenia był pod wpływem alkoholu bądź innych środków odurzających.