Kierowca ciągnika wjechał do stawu w Przedborzu. Mężczyzna znajdował się pod wodą przez kilka minut. Świadkowie zdarzenia wyciągnęli poszkodowanego. Służby ratunkowe przeprowadziły resuscytację krążeniowo-oddechową.
- Mężczyzna jechał ciągnikiem bez kabiny drogą gruntową między posesjami. Nie wiemy z jakich przyczyn ciągnik zjechał z drogi i przewrócił się przygniatając w stawie kierowcę
- poinformowała nas w sobotę (19 lutego) Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik prasowy KPP w Kolbuszowej. Mężczyzna przez kilka minut znajdował się pod wodą. Całe zdarzenie widzieli sąsiedzi i podjęli próbę pomocy.
W Przedborzu interweniowali m.in. strażacy z OSP Kupno.
- Na miejscu okazało się, że mężczyzna został wyciągnięty z wody bez funkcji życiowych. Razem ze strażakami z JRG Kolbuszowa i ratownikami medycznymi prowadziliśmy resuscytację krążeniowo-oddechową (RKO). Po kilkudziesięciu minutach udało się przywrócić funkcje życiowe - piszą druhowie z OSP.
Do Przedborza został zadysponowany zespół lotniczego pogotowia ratunkowego, ze względu na trudne warunki atmosferyczne helikopter został odwołany. 56-latek został przetransportowany do szpitala.
- Wczoraj otrzymaliśmy informację ze szpitala, że mężczyzna niestety zmarł - poinformowała nas w niedzielę (20 lutego) Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik kolbuszowskiej policji.
Decyzją prokuratora, zwłoki mężczyzny zabezpieczono do badań sekcyjnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.