W ostatnim czasie w internecie ukazał się film pokazujący Andrzeja Dudę, prezydenta RP, który robił zakupy na targu w miejscowości Garwolin (woj. mazowieckie). Głowa państwa została zapytana przez jednego z mężczyzn o drastyczną podwyżkę cen śmieci.
To nie my, to oni
- Pan, który rozmawiał z prezydentem, powiedział, że 900 zł trzynastki nam daliście, a zabraliście 1200 zł za śmieci - zobrazował Dorian Pik, radny rady miejskiej. Jak dalej wyjaśnił samorządowiec, prezydent Andrzej Duda odpowiedział, że trzynastka jest od niego i rządu, a opłaty śmieci to już samorząd zarządził. - Myślę, że jest to dla nas bardzo krzywdzące i chciałbym, żeby na tej sali i z ust burmistrza i skarbnika jeszcze raz wybrzmiały słowa, dlaczego śmieci są takie drogie - podkreślił radny Pik.
- Nie zajmuje się polityką na sesji i nie chodzi o komentowanie wypowiedzi prezydenta - zaczął Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej. - Aczkolwiek zwróciłem na to uwagę, myślę, że chyba prezydent się zagalopował i powiedział coś, co nie ma absolutnie odzwierciedlenia w rzeczywistości - dodał.
Włodarz nadmienił, że kiedy nie było trzynastej emerytury, to za śmieci też trzeba było płacić. - To, że śmieci są dzisiaj droższe, jest to wynik urynkowienia gospodarki odpadowej. To rynek reguluje ceny, nie my - wyjaśnił burmistrz Zuba.
Nie ma dramatu
Szef gminy przytoczył przykład z Tarnobrzega, gdzie miasto to ma porozumienie ze swoim sąsiadem Stalową Wolą. Jest tam wybudowana instalacja za kilkadziesiąt milionów złotych. W ramach porozumienia miasto to miało gwarantowaną ceną za jedną tonę.
W tej chwili cena uległa zmianie, bo wzrosły koszty. - Żeby je zbilansować, wobec nowej oferty ze Stalowej Woli, cena za śmieci segregowane powinna wzrosnąć z 18 zł do 30 zł na osobę. Myślę, że u nas dramatu nie ma, jeśli chodzi o cenę, która została przyjęta przez radę miejską - podkreślił Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej. Dodał także, że ustalano cena była nieco niższa, niż wynikało to z wcześniejszych kalkulacji. Warto dodać, że efekty pełniejszej segregacji odpadów sprawiają, że ilość odpadów zmieszanych maleje.
Pozostając w temacie gospodarki odpadowej, urząd miasta ma już ofertę na drugie półrocze. - Znamy już koszt zagospodarowania odpadów - mówił burmistrz. - Będzie on niższy o 12 zł na jednej tonie - podsumował.