O interwencję policji prosił zarówno właściciel gruntów, od którego zgodnie z decyzją Wojewody Podkarpackiego została przejęta przedmiotowa działka wraz z nieruchomością, jak również kierownik budowy, który nadzoruje prace budowlane w tym miejscu.
Środki przymusu
- Policjanci poinformowali uczestników interwencji o przysługujących im uprawnieniach i obowiązkach - relacjonuje rzecznik kolbuszowskiej policji. - Mieszkaniec Kolbuszowej Dolnej pomimo wielokrotnych wezwań nie stosował się do poleceń opuszczenia placu budowy, wchodził na włączone maszyny budowlane, stwarzając bezpośrednie zagrożenie dla swojego życia. W związku z powyższym, zgodnie z prawem, policjanci zastosowali wobec mężczyzny środki przymusu bezpośredniego - dodaje podkom. Skubisz-Tęcza.
Zatrzymany
Jak informuje przedstawicielka komendy policjanci, obecni na miejscu użyli wobec właściciela chwytów obezwładniających.
- Jednocześnie w związku ze złożonym zawiadomieniem w sprawie nieopuszczenia ogrodzonego placu budowy oraz zmuszania operatora koparki do zaniechania czynności budowlanych mieszkaniec Kolbuszowej Dolnej został zatrzymany i po wykonaniu niezbędnych czynności zwolniony - przedstawia interwencję Jolanta Skubisz-Tęcza.
Sprawa w prokuraturze
Mieszkaniec i właściciel budynku, który kolidował w budowie obwodnicy, w tym samym dniu złożył zawiadomienie dotyczące zniszczenia budynku oraz podejrzenia popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień w związku z użyciem środków przymusu bezpośredniego przez interweniujących funkcjonariuszy.
- Materiały w obydwu sprawach zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej w Kolbuszowej - dodaje podkomisarz.
Bez komentarza
Skontaktowaliśmy się z właścicielem gruntów i budynku, które kolidowały z obwodnicą. Mieszkaniec Kolbuszowej Dolnej, którego dom został rozburzony, nie chciał komentować całej sprawy na łamach naszej gazety.
Trwają prace
Jak poinformował nas z kolei Krzysztof Czech, dyrektor kontraktu, który nadzoruje cały plac budowy, prace na tę chwilę mogą toczyć się na całej trasie. - Po wyburzeniu budynku i przejęciu gruntów możemy wejść na ten teren - mówi. - Teraz musimy usunąć wszystkie gruzy po rozbiórce i ściągnąć wierzchnią warstwę gleby - dodaje przedstawiciel konsorcjum.
Odszkodowanie
Mieszkaniec za swoje utracone mienie dostanie odszkodowanie. - Cała procedura odszkodowawcza prowadzona jest przez służby wojewody i jest w toku - informuje Ewa Sudoł-Sikora, rzecznik prasowy Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. - Odszkodowanie nie mogło być zatem jeszcze wypłacone - dodaje.
Rzeczoznawca
Jak dowiadujemy się od Krzysztofa Czecha, właściciele gruntów zajętych pod budowę obwodnicy, po złożeniu wniosku, otrzymają odszkodowanie. Rzeczoznawca, który został wyznaczony z urzędu, szacuje wartość poszczególnych gruntów.
Właściciele w pierwszej kolejności otrzymują 70 proc. odszkodowania. Po wszystkich procedurach, jeżeli grunt prawnie przejdzie na ręce Skarbu Państwa, wówczas otrzymują oni resztę pieniędzy, czyli pozostałe 30 proc.