– Zgwałcił ją, zostawił w lesie nagą i uciekł. Ta dziewczynka bez ubrań, zakrwawiona, zapłakana wróciła do domu
- opowiada w materiale "Uwagi" mieszkaniec wsi z okolic Zielonej Góry, gdzie doszło do szokującego zdarzenia.
CZYTAJ TAKŻE:
KSIĄDZ - PEDOFIL Z PODKARPACIA! >>>
– Było bardzo małe prawdopodobieństwo, żeby ktoś ją usłyszał. W tym miejscu, gdzie prawdopodobnie doszło do gwałtu, nie ma żadnych przechodniów. Nie miała szans zawołać o pomoc, bo nikt by tego nie usłyszał
- opowiada Krystian Długosz.
Policja wytypowała sprawcę gwałtu. To 14-latek.
- Zastaliśmy zapłakane, roztrzęsione dziecko z obrażeniami w okolicach krocza i narządów płciowych. Dziecko zostało przewiezione do szpitala. W ratownictwie pracuję już 45 lat i takiej sytuacji nie spotkałem nigdy
- komentuje Ryszard Smyk, kierownik pogotowia ratunkowego w Żaganiu.
- Nie mam na to żadnych słów, to jest niewyobrażalne. Jak 14-latek mógł zgwałcić 5-latkę? Dziecko (...) CZYTAJ DALEJ>>
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.