reklama

Aż 124 interwencje związane z usuwaniem gniazd os i szerszeni podejmowali strażacy z Kolbuszowej od 1 czerwca do 3 września

Opublikowano:
Autor:

Aż 124 interwencje związane z usuwaniem gniazd os i szerszeni podejmowali strażacy z Kolbuszowej od 1 czerwca do 3 września - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCILipcowe i sierpniowe upały sprawiły, że owady zaczęły mnożyć się jak szalone. Szczególnie osy i szerszenie.

Przypadki użądleń przez owady są częste.  - Jednak sytuacje, w których występuje stan bezpośredniego zagrożenia życia zdarzają się raczej rzadko -  mówi Damian Marut, kierownik Działu Pomocy Doraźnej w Kolbuszowej.

- W pracy jako dyspozytor medyczny wiele razy miałem zgłoszenia do osób użądlonych przez owady błonkoskrzydłe, lecz w żadnym z tych przypadków interwencja ratowników nie była potrzebna.

W powiecie kolbuszowskim od czerwca do sierpnia mieliśmy osiem interwencji u pacjentów użądlonych przez owady, dwie z nich skończyły się przewiezieniem pacjentów do szpitala.

Użądlone zostały osoby w średnim wieku.

Dzieje się tak w sytuacjach, gdy same owady czują się zagrożone. Najczęściej przy pracach budowlanych i w rolnictwie.

Jedna z interwencji dotyczyła mężczyzny w wieku około 50 lat, użądlonego wielokrotnie przez szerszenie, których gniazdo zostało uszkodzone przy zrywaniu podbitki dachowej. Osoba ta była uczulona, o czym wcześniej nie wiedziała i jej stan był bardzo poważny. Na szczęście sytuację udało się opanować. 

Wstrząs

U osoby uczulonej przebieg choroby może być bardzo gwałtowny i nawet w ciągu kilku minut może doprowadzić do śmierci, głównie z uduszenia.

W pierwszej kolejności w miejscu użądlenia może wystąpić bolesność, zaczerwienienie skóry oraz obrzęk o średnicy powyżej dziesięciu centymetrów. Dodatkowo wysypka i świąd skóry w miejscach oddalonych od miejsca użądlenia. Największe niebezpieczeństwo stanowią użądlenia w okolicę głowy i szyi, a w szczególności wnętrza jamy ustnej czy gardła.

Damian Marut radzi, by w swoich domowych apteczkach posiadać ampułko - strzykawkę z adrenaliną. Jest to najważniejszy lek, który skutecznie ratuje życie osobom użądlonym uczulonym na jad błonkówek. Taką ampułko - strzykawkę można kupić w każdej aptece, jest wydawana na receptę z przepisu lekarza.

Pomoc w usuwaniu

Kto powinien zajmować się usuwaniem gniazd np. szerszeni? - prawem budowlanym, zapewnienie bezpiecznego użytkowania obiektu należy do właściciela lub zarządcy obiektu - informuje zastępca komendanta straży  Krzysztof Samojeden. - Brak jest jednak jednoznacznych interpretacji w zakresie zagrożeń występujących od owadów błonkoskrzydłych, dlatego też w Komendzie Głównej PSP opracowane zostały "Zasady postępowania podczas interwencji prowadzonych w związku ze zgłoszeniem wystąpienia zagrożeń od rojów lub gniazd owadów błonkoskrzydłych". Zgodnie z nimi Państwowa Straż Pożarna zajmuje się natychmiastowym usuwaniem gniazd os i szerszeni w sytuacjach wystąpienia bezpośredniego zagrożenia życia/zdrowia dla dzieci lub osób o ograniczonej zdolności poruszania się.

Zastępca komendanta dodaje, że w pozostałych przypadkach kierujący działaniem ratowniczym ewakuuje osoby ze strefy zagrożenia, zabezpiecza tę strefę poprzez jej oznakowanie oraz pisemnie przekazuje miejsce zdarzenia z zaleceniem usunięcia gniazda przez wyspecjalizowaną firmę.

Nie należy podejmować się samodzielnego usuwania gniazd, ponieważ grozi to wielokrotnym użądleniem.


Więcej w aktualnym numerze Korso.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE