Dzikowiecka gmina zakupiła już 17 części działek wchodzących w skład drogi relacji Zagrody Mechowieckie - Kolonia. Tym samym stała się jedynym właścicielem traktu na swoim terenie. Co za tym idzie, śmiało może przystępować do wyasfaltowania żwirowej drogi, która jest w fatalnym stanie. Józef Tęcza, wójt gminy Dzikowiec, mówił o tym, że urząd będzie starał się o dofinansowanie remontu drogi z zewnątrz. Możliwe, że pieniądze pochodzić będą z Funduszu Dróg Samorządowych lub innej formy grantu.
ZOBACZ TAKŻE: Ponad hektar lasu w ogniu. Mnóstwo strażaków i cysterna z wodą
Starania o asfalt trwały bardzo długo, bowiem jest to idealny skrót dla kierowców jadących do Kolbuszowej. Szczęście mieszkańców nie będzie trwało jednak długo, bowiem po wjeździe na teren gminy Kolbuszowa droga jak na razie pozostanie żwirowa i dziurawa. Dlaczego?
Potrzebna gminie Dzikowiec
Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej, podkreślił, że nie da się zrobić wszystkiego naraz. Na drodze prowadzącej do Mechowca wystarczy położyć dywanik asfaltowy. Należałoby zrobić tam asfalt o szerokości około czterech metrów. Burmistrz zaznaczył jednak, że są tam tereny rolnicze.Włodarz Kolbuszowej zauważył, że gmina Dzikowiec ma inne działania i wszystkiego gmina Kolbuszowa nie jest w stanie udźwignąć. Droga w tamtą stronę, zdaniem burmistrza Kolbuszowej, jest potrzebna gminie Dzikowiec, niekoniecznie Kolbuszowej. Jak dodał nasz rozmówca, przyjdzie czas, że gmina Kolbuszowa również zrobi swój odcinek, który liczy około kilometra.
Priorytety burmistrza
Priorytetem dla burmistrza Zuby jest nie trakt prowadzący do Mechowca, a ulica Starzyńskiego, strefa przemysłowa, ulica Wiktora oraz ciąg dalszy ulicy Ruczki. - To są na tę chwilę priorytety - mówił Jan Zuba.Trakt łączący Werynię z Mechowcem musi jeszcze zatem poczekać. Kolbuszowski magistrat chce także zaprojektować ciąg dalszy ulic Błonie i Toporowej, ponieważ gmina sprzedaje tam działki oraz rozwijają się tam firmy i przemysł. Są to impulsy rozwojowe dla miasta i gminy.
Droga prowadząca od Kolonii do przysiółka Zagrody w Mechowcu nie jest jednak na straconej pozycji. W przyszłości jest szansa na jej remont i wyasfaltowanie, ale nie wiadomo kiedy.
Z drugiej strony obwodnicy
Gmina Kolbuszowa planuje za to remont drogi od drugiej strony małej obwodnicy Kolbuszowej i Weryni. Kolbuszowski magistrat ma w planie wyremontować drogę biegnącą od skrzyżowania ze starą wojewódzką, aktualnie drogą powiatową w Weryni, w stronę Kolonii i stawów hodowlanych aż pod małą obwodnicę Kolbuszowej i Weryni.Miałby tam powstać m.in. chodnik, ciągi rowerowe oraz oświetlenie. Dlatego potrzebne jest opracowanie dokumentacji projektowej. - Chcemy, żeby dojść chodnikiem, dojechać rowerem do skrzyżowania z obwodnicą - tłumaczy burmistrz Zuba. Dodał on także, że gmina złożyła wniosek do marszałka województwa podkarpackiego, żeby zaprojektował wzdłuż obwodnicy, od skrzyżowania w Weryni, do gminy Dzikowiec ścieżkę rowerową ze względu na piękne tereny rekreacyjne. Należy podkreślić, że małą obwodnicą jest zakaz poruszania się rowerami. Wyprzedzając marszałka, kolbuszowski magistrat na swojej drodze na Kolonii chce wybudować ścieżkę dla jednośladów tak, aby finalnie oba te trakty się połączyły.
Przetarg na dokumentację drogi został jednak unieważniony. Powód? Gmina miała na ten cel zabezpieczone 62 tys. zł. Z kolei jedyny oferent chcący przystąpić do przetargu zaoferował prawie 90 tys. zł. Z tłumaczeń burmistrza Zuby wynikało, że oferta nie tylko przewyższała kwotę, jaką chciała na to zadanie przeznaczyć gmina Kolbuszowa, ale też była ona niekompletna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.