- W środę, 14 listopada, otrzymałam zaproszenie z Kancelarii Prezydenta na uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych. Byłam ogromnie zaskoczona i nawet od razu nie pomyślałam, że to chodzi o mojego śp. zmarłego męża. Dopiero później, jak ochłonęłam z emocji, pomyślałam, że to ma związek właśnie z nim - mówi pani Katarzyna.
Medal, prezydent Duda, wręczył mieszkance Weryni podczas uroczystości zorganizowanej 21 listopada.
- Kiedy odbierałam ten medal z rąk prezydenta, ręce mi się trzęsły i łzy wzruszenia napłynęły do oczu. Nie mogłam się opanować - mówi pani Katarzyna. - Z jednej strony czułam ogromny smutek, a z drugiej ogromną dumę. To odznaczenie, zarówno dla mnie, jak i dla moich dzieci, jest ogromnie ważne. Medal oprawię w ramkę i zawsze będę pamiętać o tym, że mój mąż, a ojciec moich dzieci, zginął jak bohater, bo tak mi powiedział sam Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej pan Andrzej Duda - dodaje wzruszona kobieta.
Pożar, który wybuchł w piątkową noc (6 października), na długo zapadnie w pamięci mieszkańcom nie tylko Weryni, ale i całego powiatu. Pan Zbigniew obudził się w środku nocy i zobaczył płomienie. Pomógł wyskoczyć z domu przez okno żonie i dwójce dzieci. Sam z ciężkimi poparzeniami trafił do szpitala. Dzięki jego poświęceniu udało się ocalić rodzinę. Mężczyzna zmarł kilka dni później w szpitalu.