Dwa podobne zawiadomienia o podrobieniu podpisów na umowach sprzedaży energii elektrycznej złożyli w kolbuszowskiej jednostce pod koniec czerwca mieszkańcy naszego powiatu.
W pierwszym przypadku, jednego z mieszkańców odwiedził mężczyzna, który przedstawił się jako przedstawiciel firmy zajmującej się dostawą energii elektrycznej. Początkowo przekonał starszego mężczyznę i jego żonę do zmiany operatora i podpisali oni nową umowę. Po chwili jednak zmienili zdanie i poinformowali o tym mężczyznę, który oddał im oryginał umowy. - Jak się jednak okazało, po jakimś czasie do domu mieszkańców gminy Niwiska przyszły rachunki od nowej firmy. Po telefonicznej interwencji otrzymali oni kserokopię umowy z podrobionymi podpisami. Sprawę zgłosili na policję - informuje Jolanta Skubisz- Tęcza, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej.
W drugim przypadku kobieta poinformowała policjantów, że odwiedził ją młody mężczyzna, oferując zmianę warunków aktualnej umowy na dostawę energii. Poprosił o pokazanie starego rachunku i dowodu osobistego, a następnie wyciągnął umowę, którą polecił podpisać. - Mieszkanka gminy Dzikowiec zorientowała się jednak, że na umowie są dane innej firmy, dlatego jej nie podpisała. Niestety kilka dni później na adres kobiety przyszedł rachunek za świadczenie usług z innej firmy. Kobieta zwróciła się do dotychczasowego operatora z prośbą o wyjaśnienia, na co otrzymała umowę, zgodnie z którą miała zrezygnować z jego usług na rzecz innej firmy - mówi przedstawicielka policji. Kobieta rozpoznała, że na umowie nie widniej jej podpis i również powiadomiła policję.
Więcej w 45 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie