Jubileuszowe spotkanie, na którym wręczono Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie, nadawane przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, odbyło się w budynku przy stadionie sportowym w Raniżowie.
Razem pół wieku
Tego dnia świętowały pary, które 50 lat temu, czyli w 1969 roku, złożyły sobie przysięgę o wzajemnej miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej.
Oprócz przyznanych medali, życzeń i gratulacji pary otrzymały kwiaty i skromne upominki. Uroczystość uświetniła swoim występem Kapela Ludowa "Raniżowianie".
Po sąsiedzku
Wśród tegorocznych jubilatów odznaczonych medalami znaleźli się państwo Emilia i Jan Adamczykowie z Mazurów. Jak się poznali? - Można powiedzieć, że to była taka sąsiedzka znajomość. Chodziliśmy z Mazurów do ciotki, która mieszkała w Raniżowie. Naprzeciwko naszej ciotki mieszkała właśnie Emilia. Przychodziła tam do nas, bo moje kuzynki były z jej lat. No i Emilia mi się spodobała - przyznaje Jan Adamczyk.
Para wzięła ślub w sierpniu 1969 roku w kościele parafialnym w Raniżowie. Niedługo po ślubie małżeństwo wyjechało na Śląsk - tam urodziło się dwoje dzieci. Następnie, w 1975 roku, państwo Adamczykowie wrócili w rodzinne strony, a dokładnie do Mazurów. Tutaj przyszło na na świat również dwoje dzieci. Państwo Adamczykowie mają pięcioro wnucząt. Ich najstarsza wnuczka ma 19 lat.
Recepta na miłość
Jubileusz 50-lecia małżeństwa obchodzą w tym roku również Janina i Tadeusz Śmieszkowie z Mazurów. - Tak naprawdę to poznaliśmy się w pracy - mówi pani Janina. - Zaraz po maturze, w 1965 roku, poszłam do pracy do biura GS-u w Raniżowie. Miałam wtedy 18 lat. W 1967 roku mój obecny mąż przyjął się tam też do pracy jako kierowca. To było nasze pierwsze zapoznanie - opowiada pani Janina.
- Ślub cywilny, wtedy obowiązkowy, wzięliśmy 29 marca w Raniżowie. Ślub kościelny odbył się natomiast 7 kwietnia, w drugi dzień świąt wielkanocnych - wyjaśnia.
Państwo Śmieszkowie wychowali dwoje dzieci: córkę i syna. Mają też czworo wnucząt. A jaka jest ich recepta na tak długoletnią miłość? - Małżeństwo polega na kompromisie, trzeba się umieć dogadać - zaznacza pani Janina. - Nie mieliśmy cichych dni, oboje mamy podobne charaktery - nie potrafimy się gniewać na siebie, a wszelkie jakieś niedomówienia wyjaśniamy zawsze na bieżąco i to chyba jest recepta na takie wspólne życie - podsumowuje.
Tegoroczni jubilaci:
Emilia i Jan Adamczykowie z Mazurów
Teresa i Franciszek Bełzowie z Raniżowa
Krystyna i Stanisław Burkowie z Zielonki
Zofia i Teofil Cabajowie z Raniżowa
Józefa i Bronisław Chudzikowie z Woli Raniżowskiej
Teresa i Edward Chudzikowie z Woli Raniżowskiej
Zofia i Bronisław Dulowie z Woli Raniżowskiej
Władysława i Józef Fuśkowie z Woli Raniżowskiej
Józefa i Józef Grochalowie ze Staniszewskiego
Genowefa i Stefan Krawcowie z Woli Raniżowskiej
Genowefa i Stanisław Marutowie z Woli Raniżowskiej
Stanisława i Józef Popkowie z Zielonki
Emilia i Jan Rumakowie z Zielonki
Krystyna i Władysław Sasielowie z Mazurów
Józefa i Józef Sondejowie z Zielonki
Maria i Jerzy Surdejowie z Raniżowa
Zofia i Ludwik Śmieszkowie z Zielonki
Janina i Tadeusz Śmieszkowie z Mazurów
Maria i Józef Terebowie z Woli Raniżowskiej
Janina i Stanisław Wieteszkowie z Mazurów
Maria i Edward Wykowie z Woli Raniżowskiej
Julia i Franciszek Wykowie z Woli Raniżowskiej